Dagmara

[Baba Jagi]

Witam,

Jaga dojrzaÂła.
JuÂż siĂŞ zastanawiaÂłam, czy nie przeoczĂŞ cieczki przy tym gĂŞstym futerku, ale nie !
Cieczka pojawiÂła siĂŞ kiedy Jaga skoĂączyÂła 8 miesiĂŞcy. Najpierw zauwazyÂłam, Âże czĂŞÂściej siusia, bardzo czĂŞsto siĂŞ wylizuje, no i pojawiÂły siĂŞ, choĂŚ wyjÂątkowo rzadko, Âślady - kropki z wydzieliny na podÂłodze.

Jaga jest/ ma byĂŚ pupilem rodzinnym, nie ma mieĂŚ szczeniaczkĂłw, ale nie przewidujĂŞ sterylizacji. Tak myÂślĂŞ, Âże moÂże to zak³óca gospodarkĂŞ hormonalnÂą?? MiaÂłam jakiÂś czas temu sukĂŞ briarda i nie byÂło problemu ani  z utrzymaniem czystoÂści,  ani z "zalotami", tym bardziej, Âże briardunia cieczkĂŞ miaÂła co 8 miesiĂŞcy ( 3 razy na dwa lata czy jakoÂś tak), i w tym czasie w dodatku byÂła Âłagodniejsza , przymilniejsza, spokojniejsza.

Jak to wyglÂąda u Waszych dam? Z jakÂą czĂŞstotliwoÂściÂą wystepujÂą u nich cieczki?
A jakieÂś zalecenia dotyczÂące higieny? Jaga skrupulatnie siĂŞ wylizuje, to moÂże po prostu wykÂąpie jÂą jak juÂż bĂŞdzie po wszystkim?
ChociaÂż wyczuwam zmieniony zapach...

pozdrawiam

[Baba Jagi]

Z przejêcia zrobi³am b³¹d w nazwie w¹tku.....

[MaÂłgorzata]

Hgiena - zawsze wg sytuacji.

1) SÂą suczki ktĂłre plamiÂą skÂąpo, i same wyli¿¹ niemal wszystko, sÂą takie, co niestety wypÂływ majÂą na tyle obfity Âże zalega na tzw portkach. Ja osobiÂście, zaleÂżnie od stanu, staram siĂŞ to zmywaĂŚ, jest mniej smrodu (nazywajmy to po imieniu  ) w domu, zapewnia mniejsza szansĂŞ na zakaÂżenia, bowiem w takiej atmosferce rowija siĂŞ mnĂłstwo zarazkĂłw, a droi rodne otwarte,  takie dziaÂłanie rĂłwnieÂż ogranicza zapach i ew. zaloty.

2) Ograniczam wyjÂścia i spacery do okolic znanych, jeÂśli nie ma niezbĂŞdnej koniecznoÂści, generalnie pozostajÂą w domu i w ogrodzie - ZAWSZE POD OPIEKÂĄ NIGDY SAME!

3) Nawet ogrodzony ogrĂłd i balkon nie sa ÂżadnÂą gwarancjÂą upilnowania suczki, moÂże do niej przyjœÌ, albo teÂż bardzo grzecznej suni wpadnie jednak do gÂłowy coÂś ciekawego… no i kÂłopocik gotowy. Beardie generalnie sÂą zdecydowanie bardziej pomysÂłowe od BriardĂłw, wiĂŞc zalecam wzmoÂżonÂą ostroÂżnoœÌ.

4) Umiesz liczyĂŚ LICZ NA SIEBIE!!!! - nie licz Âże ktoÂś z rodziny upilnuje, Âże m¹¿, syn, cĂłrka itp. Im wiĂŞcej osĂłb tym wiĂŞksze ryzyko. W cieczce zalecam odpowiedzialnoœÌ jednoosobowÂą, gdzie osoba pilnuje suczki i innych domownikĂłw, aby ktoÂś, przez przypadek, myÂślÂąc Âże itd… nie narobiÂł tego czego nie chcemy.

5) Wszelkie otwory domowe pod kuratelÂą! - okna, drzwi itp. Moja Sally otwiera nawet zamykane na 2 skoble klatki druciane dla psĂłw!!!! ta w czasie kiedy ma cieczkĂŞ, i nie jest pod miom nadzorem jest w klatce zamkniĂŞtej na… k³ódkĂŞ Effie zostaÂła zÂłapana za ogon chcÂąc przeskoczyĂŚ 2 metrowy lity pÂłot, u mnie niemal wyskoczyÂła z okna na poddaszu, co Merci juÂż zrobiÂła, na szczĂŞÂście nic siĂŞ nie staÂło, a ja byÂłam blisko. DziÂś kiedy suczki majÂą cieczki - sa okna i drzwi pozamykane, brama zamkniĂŞta na k³ódkĂŞ, a jesli sytuacja tego wymaga - sa w klatkach.

6) OsobiÂście nie mogĂŞ i nie jestem za sterylizacja, a szczegĂłlnie tak mÂłodych beardie. JeÂśli juÂż, bo to najrozsÂądniejsze rozwiÂązanie to po 2-3 cieczce, a najlepiej w wieku powyÂżej 6-7 lat. Konsekwencje sÂą, tak jak i ryzyko ropomacicza, to kaÂżdy musi rozpatrzyĂŚ sytuacyjnie, rodzinnie, osobiÂście, majÂąc na wzglĂŞdzie wszystkie aspekty (zdrowie suczki, nasze, ryzyko ew. niechcianych szczeniÂąt, naszÂą sytuacjĂŞ rodzinnÂą, pracy - wyjazdy itp)

[Baba Jagi]

Hgiena - zawsze wg sytuacji.

1) SÂą suczki ktĂłre plamiÂą skÂąpo, i same wyli¿¹ niemal wszystko, sÂą takie, co niestety wypÂływ majÂą na tyle obfity Âże zalega na tzw portkach. Ja osobiÂście, zaleÂżnie od stanu, staram siĂŞ to zmywaĂŚ, jest mniej smrodu (nazywajmy to po imieniu  ) w domu, zapewnia mniejsza szansĂŞ na zakaÂżenia, bowiem w takiej atmosferce rowija siĂŞ mnĂłstwo zarazkĂłw, a droi rodne otwarte,  takie dziaÂłanie rĂłwnieÂż ogranicza zapach i ew. zaloty.

...................................


Stokrotne dziĂŞki za rady!!

[Dagmara]

CzêstotliwoœÌ cieczek mo¿e byÌ bardzo ró¿na - od 6 miesiêcy - moja Daisy do np. 9-10 Lily - a nawet jeszcze wiêksza.

OsobiÂście jestem zwolenniczkÂą sterylizacji - z wielu wzglĂŞdĂłw, choĂŚ nie wczesnej - tzn. minimum po pierwszej cieczce, a najlepiej po wyksztaÂłceniu dorosÂłej okrywy wÂłosowej. Wszystkie moje dziewczyny, ktĂłre nie sÂą hodowlane - doÂżyca Mufi, lub  sÂą na hodowlanej emeryturze - doÂżyca Etna i birdoÂłek Lily - sÂą wysterylizowane.

[Maja]

Chanti dosta³a pierwsz¹ cieczkê 8 marca w zesz³ym roku, czyli w wieku 9 miesiêcy bez 2 dni W tym okresie by³a mocno osowia³a, jakby wystraszona, wed³ug mnie doœÌ dziwna, niepokoi³am siê czy wróci do normy. Wygl¹da³o to tak, jakby czu³a ból. Krwawi³a umiarkowanie, czuÌ by³o inny zapach, ale smrodem bym tego na pewno nie nazwa³a Sprz¹ta³am na bie¿¹co, nie by³o to k³opotliwe. Nie zak³ada³am jej podk³adek, bo nie by³o takiej potrzeby. Kiedy cieczka minê³a, przez jakiœ czas Chanti by³a jeszcze taka jakby zawieszona, ale stopniowo wróci³a do zwyk³ego sposobu bycia. W czasie zanim dosta³a cieczkê, zdarza³o jej siê, zw³aszcza po przebudzeniu, sikaÌ w domu (to zupe³nie inny temat, nie bêdê siê rozwijaÌ tutaj), a po cieczce po prostu ten problem znikn¹³, jak rêk¹ odj¹³. Pamiêtam, ¿e by³am z tego faktu bardzo zadowolona, bo oduczenie sikania w domu stanowi³o nie lada wyzwanie, w tamtym czasie.
Sterylizacja zostaÂła przeprowadzona na poczÂątku lipca. WykonywaÂł jÂą super chirurg i po trzech dniach nie byÂło po Chanti widaĂŚ, Âże miaÂła zabieg.
Dwie siostry Chanti miaÂły wykonywane sterylizacje przed pierwszÂą cieczkÂą i nie widaĂŚ po nich tego w Âżaden sposĂłb. ZachowujÂą siĂŞ jak zwykÂłe birdeciki. Wiadomo wedÂług wÂłasnego temperamentu. Chanti jest raczej spokojna sama z siebie i taka jest nadal. Sterylizacja na niÂą nie wpÂłynĂŞÂła, porĂłwnujÂąc do suczek nie wysterylizowanych.
Mam nadziejĂŞ, Âże nasze doÂświadczenia uzupeÂłniÂą wachlarz moÂżliwoÂści

[Aneta]

Ja od siebie dodam jeszcze, ¿e moim suczkom w tu¿ przed i w trakcie cieczki zdarza siê mieÌ biegunkê i wymioty. Balladzie dodatkowo nadmiernie wychodzi podszerstek. CzêstotliwoœÌ cieczek jest ro¿na Ballu- co 7-9 miesiêcy, Jolly co 10 miesiêcy.
Potwierdzam, Âże w trakcie cieczki suczki wydzielajÂą wyczuwalny dla mnie zapach i czym bliÂżej dni pÂłodnych tym bardziej intensywny.

Co do sterylizacji, gdybym nie miaÂła suczek hodowlanych robiÂłabym to po 2-3 cieczce, jestem zwolenniczkÂą sterylizacji.

[Dagmara]

Temperament moim dziewczynom po sterylizacji nie zmieniÂł siĂŞ wcale - Etna jak byÂła tak jest wulkanem - teraz juÂż wygasajÂącym z racji 11 lat - dla dozycy to bardzo wiele, a 10-letnia Lily pozostaÂła mistrzem aportĂłw, kochana byÂła zawsze, a na spacerach potrafi zagoniĂŚ swoje wÂłasne dzieci. Etna jest juÂż sterylna prawie 6 lat, Lily 3.

[Aneta]

Po dzisiejszej rozmowie z jednÂą mÂądrÂą gÂłowÂą nie jestem juÂż przekonana co do szybkiej sterylizacji mÂłodych suk. 

[MaÂłgorzata]

Ja utrzymujĂŞ moje stanowisko. Dagus, to Âże suczka 10 letnia nie ma problemĂłw, Âże jedna wiekowa Etna nie ma problemĂłw, nie oznacza, Âże zupeÂłnie bezkarnie moÂżna organizmowi zabraĂŚ hormony. Nie zapominaj teÂż, Âże obie miaÂły szczeniĂŞta, i sterylizowane nie byÂły jako mÂłode suczki, a jako starsze. To ma duÂże znaczenie.

Mimo wszystko, mimo Âże pies nie czÂłowiek, porĂłwnaĂŚ moÂżna, kobietom podaje siĂŞ w takich przypadkach hormonki, dlaczego? suczkom, nie, bowiem nie ma ustalonych dawek psich hormonĂłw itd.

zawsze jest coÂś za coÂś, i nigdy inaczej. Gdyby jajniki i macica byÂły niepotrzebne, to co druga suka rodziÂłaby siĂŞ z uwstecznionymi lub bez. Matka natura wie najlepiej. My moÂżemy czasami coÂś prĂłbowaĂŚ, czasami siĂŞ uda lepiej, czasami gorzej, i zawsze wybieramy mniejsze zÂło, stÂąd ja preferujĂŞ póŸniejszÂą sterylizacjĂŞ, jeÂśli sÂą wskazania (urojone ci¹¿e, sytuacja rodzinna, inne choroby o podÂłoÂżu hormonalnym…)

Inaczej sprawa siĂŞ ma u nieco leniwych, inaczej u sportowych suczek. W kaÂżdym przypadku inaczej naleÂży oceniaĂŚ sytuacjĂŞ.

Sterylizacja uchroni przed ropomaciczem, jednak obawiaĂŚ siĂŞ moÂżna szczegĂłlnie jesli w mÂłodym wieku sterylizujemy zmiany jakoÂści futra, robi siĂŞ miĂŞkkie i weÂłniste, koÂłtuni siĂŞ koszmarnie, trudne. Poza tym, nietrzymanie moczu. Organizm broni siĂŞ przed utratÂą hormonĂłw poprzez tycie (TÂłuszcz przejmuje rolĂŞ producenta hormonĂłw), a wiĂŞc otyÂłoœÌ, ktĂłra wpÂływa na nerki, serce i inne organy otÂłuszczajÂąc je, ma wpÂływ na stawy, krĂŞgosÂłup, ogranicza ruch, a wiĂŞc miĂŞÂśnie wiotczejÂą, szczegĂłlnie na staroœÌ - wtedy nietrzymanie moczu jakby przesÂądzone…

Moja Boogie, sterylizowana w 9 roku Âżycia, dopiero ok. 12 zaczĂŞÂła regularnie siĂŞ moczyĂŚ (Lily ma dopiero 10), a zmywanie pod³óg, wiecznie osikane legowisko, zawsze smrĂłd moczu, moczu starej suki a nie szczeniĂŞcych sikĂłw… i to przez kolejne prawie 3 lata… daÂły mi siĂŞ we znaki. To samo dziaÂło siĂŞ z IszÂą, z Cassie choĂŚ lepiej,teÂż nie byÂło zupeÂłnie dobrze.

PomyÂśl, rozwaÂż, za i przeciw, bo nigdy nie ma samych zalet!

Tak czy inaczej, dajemy psom maÂło naturalne Âżycie i sÂą tego konsekwencje.

I jeszcze jedna sprawa. Nie do ka¿dego weterynarza mam zaufanie, nie mo¿na zak³adaÌ, ¿e ka¿dy zrobi to bez b³êdu. Poza tym, narkoza jest sama w sobie równie¿ ryzykiem.
Do dziÂś mam kaca po tym, jak namĂłwiÂłam znajomÂą na sterylizacjĂŞ kotki, bo w czasie rui regularnie sikaÂła jej do szafek. Kicia obudziÂła siĂŞ po narkozie, i chwile potem nieÂżyÂła…. stres, zawaÂł. Bywa ró¿nie.

[Aga - Greta]

zgadzam siĂŞ z GosiÂą w 100%
KaÂżdy z nas jest inny nasze psy tez siĂŞ ró¿niÂą i jak coÂś jest dobre dla jednego to mie musi byĂŚ dobre dla drugiego.  Cieczka nie jest dla mnie zbyt miÂła bo to wiadomo sklejone portki, podmywanie no i ten zapach no i do tego w duzym skupisku miejskim spacer "kanaÂłami to katorga 

[Iwona]

Ilu ludzi, tyle poglÂądĂłw :-) Ja nie znalazÂłam jeszcze powodu, dla ktĂłrego byÂłabym przeciwko sterylizacji. Jak rĂłwnieÂż nie spotkaÂłam suki bearded collie, ktĂłra po zabiegu zmieniÂłaby wÂłos - co oczywiÂście nie oznacza, Âże nie moÂże siĂŞ to zdarzyĂŚ - moÂże, ale to zaledwie jakiÂś procent szans. MoÂże siĂŞ teÂż zdarzyĂŚ popuszczanie moczu, ale w razie W sÂą preparaty typu Propalin, ktĂłre rozwiÂązujÂą problem.

Podejmuj¹c decyzjê trzeba wzi¹Ì pod uwagê jeszcze jeden aspekt, o którym nikt jeszcze nie wspomnia³ - nasze psy nie ¿yj¹ w naturalnych dla siebie warunkach, nie maj¹ mo¿liwoœci swobodnego rozmna¿ania siê, a wiêc po prostu najzwyczajniej siê mêcz¹ i odczuwaj¹ stres nie mog¹c zrealizowaÌ istotnych z punktu widzenia organizmu potrzeb. Po co wiêc mêczyÌ sukê, a jeœli w domu mamy jeszcze psa/psy, to równie¿ je?

[MaÂłgorzata]

Jak rĂłwnieÂż nie spotkaÂłam suki bearded collie, ktĂłra po zabiegu zmieniÂłaby wÂłos - co oczywiÂście nie oznacza, Âże nie moÂże siĂŞ to zdarzyĂŚ - moÂże, ale to zaledwie jakiÂś procent szans. MoÂże siĂŞ teÂż zdarzyĂŚ popuszczanie moczu, ale w razie W sÂą preparaty typu Propalin, ktĂłre rozwiÂązujÂą problem.

wÂłos suczki, no có¿, IszĂŞ znaÂłaÂś, a ona miaÂła okropne futerko… inne teÂż juÂż sÂą mi znane. Chodzi tu o wczesnÂą kastracjĂŞ, nie o wiek zdecydowanie dorosÂły (pow.5 roku)

Propalin - niestety nie dziaÂłaÂł 

Podejmuj¹c decyzjê trzeba wzi¹Ì pod uwagê jeszcze jeden aspekt, o którym nikt jeszcze nie wspomnia³ - nasze psy nie ¿yj¹ w naturalnych dla siebie warunkach, nie maj¹ mo¿liwoœci swobodnego rozmna¿ania siê, a wiêc po prostu najzwyczajniej siê mêcz¹ i odczuwaj¹ stres nie mog¹c zrealizowaÌ istotnych z punktu widzenia organizmu potrzeb. Po co wiêc mêczyÌ sukê, a jeœli w domu mamy jeszcze psa/psy, to równie¿ je?

i tu zgodziĂŚ siĂŞ muszĂŞ, to fakt, stÂąd piszĂŞ, Âże nie jestem zdecydowana przeciwniczkÂą, ale teÂż nie polecam zbyt wczesnej sterylki. Hormony sÂą potrzebne.

Jesli ktoœ nie da rady upilnowaÌ (Sally ma teraz cieczkê, mia³am wyjazd s³u¿bowy - có¿, zabra³am j¹ ze sob¹! - jak wiêkszoœÌ z Was, w tych sprawach muszê polegaÌ tylko na sobie), lub nie mo¿e zapanowaÌ nad sytuacj¹, to rzeczywiœcie:

STERYLIZACJA JEST NAJLEPSZYM ROZWIÂĄZANIEM

I na dziœ, dodam jeszcze, ¿e sterylizacja to g³ównie zapobieganie niechcianej ci¹¿y. S¹ ju¿ leki skutecznie lecz¹ce ropomacicze. Ja znam homeopatyczne, dziœ s¹ ju¿ te z medycyny tradycyjnej, podobno dobrze siê sprawdzaj¹.

Ka¿dy z nas musi podj¹Ì te decyzjê sam. Ja te¿, mimo wszystko nie wykluczam sterylizacji innych moich suczek, ale zawsze po 7 roku ¿ycia.

[Krysia]

Ja tez sie wypowiem:)Ja jestem za sterylizacja w przypadkach kiedy ktos nie chce rozmnazac swojej suki gdyz prawdopodobienstwo "wpadki"jest stosunkowo duze i potem sa klopoty..Oczywiscie sa osoby ktore potrafia suczki dopilnowac ale sa tez tacy ktorym sie tak wydaje bylo juz wiele sytuacji u nas w lecznicy ze ktos przychodzil ze pies ma duzy brzuch ale wg wlasciciela w ciazy byc nie moze a potem zaskoczenie ze jednak jest.Ciaze urojone to tez wskazanie do sterylizacji.Ropomacicze tez zwykle rozpoznawane jest pozno gdyz pierwsze objawy zwykle umykaja uwadze wlascicieli.Leczyc mozna ropomacicze we wczesnym stadium i to ktore jest otwarte pamietajmy jednak ze zdaza sie ze szyjka jest zamknieta i wyciekow nie ma a to utrudnia rozpoznanie.Co do nietrzymania moczu powyzej 10 lat to ten problem bardzo czesto dotyczy suk rowniez niekastrowanych tzw starcze nietrzymanie moczu i na ta przypadlosc propalin nie pomaga.Starsi ludzie mimo ze nie kastrowani tez bardzo czesto maja ta przypadlosc.I masz Gosiu racje ze trzeba miec sprawdzonego lekarza bo roznie bywa.Ja mam takie podejscie do sprawy jezeli ktos uwaza ze dopilnuje suke,ze zauwazy pierwsze oznaki chorob tj ropomacicze,suka nie ma ciaz urojonych,obserwuje regularnie gruczoly czy nie ma guzow to nie musi suczki sterylizowac bo nie ma takiej potrzeby jezeli jednak obawia sie ze nie da rady to niech suke sterylizuje.

[Aga - Greta]

straci³am swoj¹ pierwsz¹ suczkê w³aœnie z powodu ropomacicza. Niestety rozpoznanie nastapi³o zbyt póŸno i mimo zabiegu i komplikacji nie uda³o siê Ritusi uratowaÌ. Mia³a ci¹¿e urojone, nigdy nie mia³a szczeni¹t i weterynarz wiele razy namawia³ mnie na sterylizacjê. Obwiniam siê do tej pory ¿e gdybym jednak j¹ wysterylizowa³a Rituœ nadal by z nami by³a.

Gretka ma prawie trzy latka i jakoÂś z cieczkami dajemy sobie radĂŞ i nie mysle o sterylizacji na ten moment.
Najgorsza jest wÂłaÂśnie nieodpowiedzialnoÂśc ludzi mieszkajÂących w miastach Âże puszczajÂą swoje psy. Raz bĂŞdÂąc na spacerze z GretkÂą mimo iÂż w czasie cieczki spacerujemy szybko i podziemiami :)zostaÂłyÂśmy wrĂŞcz zaatakowane przez Goldena ktĂłry powaliÂł mnie na ziemie, zaplÂątaÂł w smycz, doprowadziÂł do histerii. Z pomocÂą przybiegÂł mi m¹¿ - uryczaÂłam siĂŞ jak dziecko. A najgorsze byÂło blisko ..... psisko 40 kg jak sobie z nim poradziĂŚ 
A wÂłaÂściciel idzie wolnym krokiem i  ma to w dupie.