Nieco o nas.
Nasz rodzina jest spora, wielopokoleniowa i ró¿norodna
. W "tygodniu pracujemy i mieszkamy tu¿ pod Poznaniem w Luboniu, a w weekendy przenosimy siê do naszej "le¶nej rezydencji", czyli starego domu z k. XIX w., zagubionego w¶ród lasów Pszczewskiego Parku Krajobrazowego - ukochanym miejscu kocich polowañ na myszy, do¿ych pogoni, a i dla beardie krówka do pasienia siê znajdzie.
Koty s± z nami od 9 lat, dogi od prawie 7, beardie od 5,5.
Czê¶æ ludzka to ja - Dagmara i Maciej (zaklinacz beardetów, moja wileka pomoc w hodowli), czyli stare dobre...
Czê¶æ kocia - Rufus - ogromny rudo-bia³y dachowiec, król domu, oraz persiaki - O'HAra i Olivier - emeryci, i nowa nadzieja, chwilowo "zjedzona" przez szczeniaczki, najs³odsza natura - Vadim.
Dogi niemieckie (moje ulubione przyznam) - Etna, nasza ukochana suczka, od której wziê³a nazwê hodowla, obecnie wykastrowana "rentierka", Mufi (Anastacia z Domu Etny) - jej córka z pierwszego miotu i Czajkowski - syn z drugiego miotu, synalek przylepa, czêsty bywalec wystaw beardecich.
I na koniec ukochane birdo³y mojego mê¿a, czyli Lily (Dea-Dro Katherine) - pracu¶, chodz±ca inteligencja, pies na niepogodê kochaj±cy wszystkich, Rafi (City of London Smartness) - przyszed³ do nas od Gosi, trochê na pocieszenie, mój ulubieniec od pierwszego wziêcia na rêce, klon swojej mamy Bounty, po niej nieco dumny, o ksi±¿êcych manierach, najbardziej mój beardie. I najm³odsza w rodzinie br±zowa Daisy (Dream about D¿amila z Domu Etny) - nasze spe³nione marzenie, bystra po mamie, z domieszk± spokoju Grega, nadzieja na przysz³o¶æ...