Dagmara

[Marta]

Mufin ma teraz 10 miesiĂŞcy. Jeszcze parĂŞ dni temu byÂł anioÂłkiem, przybiegaÂł na kaÂżde zawoÂłanie, na spacerach bardzo siĂŞ pilnowaÂł i wykonywaÂł komendy. Od paru dni jednak staÂł siĂŞ zupeÂłnie innym psem. Strasznie trudno mu siĂŞ skupiĂŚ na mnie, zacz¹³ olewaĂŚ woÂłanie, oddala siĂŞ- patrzy czy na niego zaczekam Âżeby mĂłgÂł pobiec w drugÂą stronĂŞ, ale siĂŞ nie dajĂŞ. MyÂślicie, Âże to taki mÂłodzieĂączy bunt? Bo ja go nie poznajĂŞ i to z dnia na dzieĂą. Zacz¹³ teÂż od wtedy podnosiĂŚ nogĂŞ przy robieniu siku, wiĂŞc dojrzewa.  MyÂślicie, Âże mam to przeczekaĂŚ czy to jakiÂś inny powĂłd? PrĂłbujĂŞ zabieraĂŚ pysznoÂści na spacery, ale smakoÂłyki, ktĂłre dotÂąd na spacerach pochÂłaniaÂł, teraz bierze i wypluwa-nie moÂże siĂŞ skupiĂŚ na ich zjedzeniu- w domu owszem, chĂŞtnie je je. Tylko pasztet jeszcze w miarĂŞ go kusi. I piÂłeczka, caÂłe szczĂŞÂście na niÂą siĂŞ nakrĂŞca i to jedyne momenty kiedy udaje mi siĂŞ go skupiĂŚ.Mam nadziejĂŞ, Âże to minie...

[GoÂśka]

Oj, chyba nam "synkowie" dorastajÂą    Wini wprawdzie jeszcze siusia jak panienka, ale teÂż zaczyna mi juÂż trochĂŞ "gÂłuchn¹Ì". Owszem, przychodzi, natomiast nie jest to przybieganie zaraz po komendzie. JeÂżeli ma jakieÂś listy do przeczytania, to najpierw dokoĂączy swoje, a potem przybiega jakby nigdy nic. ZastanawiaÂłam siĂŞ z wyprzedzeniem, czy ze wzglĂŞdĂłw bezpieczeĂąstwa nie zainwestowaĂŚ np w 10 m linki treningowej. Obawiam siĂŞ trochĂŞ, Âże jak juÂż chÂłopaki przestanÂą bawiĂŚ siĂŞ lalkami, to towarzystwo koleÂżanek z okolicy moÂże byĂŚ bardziej interesujÂące niÂż moje
Czy to mija? Z poprzednim psem nie miaÂłam tego rodzaju kÂłopotu, ale tamten byÂł wychowywany od pierwszego dnia bez matki i nas traktowaÂł szczegĂłlnie, Wini czasem pokazuje "charakterek", strzela focha, a wtedy.... moÂżesz sobie pogadaĂŚ  

[Iwona]

No có¿ macie w domu nastolatków, którym buzuj¹ hormony Na pewno minie, tylko trzeba ch³opaków m¹drze przez ten okres przeprowadziÌ.

[Maja]

Chanti od poczÂątku byÂła nieusÂłuchana, oddalaÂła siĂŞ naprawdĂŞ daleko, uciekaÂła do kaÂżdego psa, ktĂłrego zobaczyÂła/poczuÂła - jednym sÂłowem tragedia. Gdyby nie, to, Âże dÂługi spacer, na ktĂłrym miaÂła szansĂŞ na ucieczki, bo biegaÂła bez smyczy, odbywa siĂŞ na ogromnym, ale zamkniĂŞtym terenie, prawdopodobnie umarÂłabym na zawaÂł.
Przez caÂły czas ĂŚwiczymy z niÂą, przychodzenie na komendĂŞ, chodzenie przy nodze, oraz inne zadania. PoczÂątkowo, dramat, w ogĂłle nie sÂłuchaÂła niczego. Teraz jest juÂż lepiej, ale wcale nie rewelacyjnie. Chanti jest juÂż po pierwszej cieczce, w trakcie ktĂłrej chodziÂła na spacery przez 3 tygodnie na smyczy. I zaraz po cieczce byÂła taka (jak na niÂą) "ogÂłupiaÂła" - wtedy byÂła bardzo usÂłuchana, sama trzymaÂła siĂŞ blisko, przychodziÂła na zawoÂłanie, myÂślaÂłyÂśmy, Âże tak juÂż zostanie Niestety, nie zostaÂło
Obecnie jest lepiej ni¿ na pocz¹tku, generalnie s³yszy, ale jak w okolicy du¿o siê dzieje, to jednak g³uchnie. Raczej trzyma siê blisko, ale nie zawsze. Smako³yki - ró¿nie, z doœwiadczenia dajê jej tylko kiedy zdo³am wczeœniej skupiÌ na sobie uwagê - inaczej - wypadaj¹ jej z pyska
W dodatku na Chanti nie dzia³aj¹ ¿adne zabawki. Ponadto muszê bardzo jej pilnowaÌ ¿eby niczego nie zjad³a, bo jest wielbicielk¹ chleba, który ludzie rozsypuj¹ dla ptaków, a tak¿e innych pysznoœci, które mo¿na znaleŸÌ w trawie.
Zalety ma takie, Âże nie biega za rowerami, ani za ludÂźmi, ktĂłrzy biegajÂą. PrzewaÂżnie nie podchodzi ludziom pod nogi. NauczyÂłam jÂą teÂż, Âże nie wolno wchodziĂŚ na plac zabaw! Sukces!
Ostatnio na spacerze mija³a nas Pani z owczarkiem niemieckim, który pozwoli³ sobie na 3 sekundy rozproszenia, upuœci³ patyk i zacz¹³ iœÌ w stronê Chanti, a jego Pani powiedzia³a jego imiê, "weŸ patyk", "chodŸ". A pies bez zastanowienia, podniós³ patyk, i poszed³ w stronê swojej pani. Dla mnie nieprawdopodobne, ale prawdziwe

[Marta]

Nie s¹dzi³am, ¿e Chanti to taki "diabe³ek" Widzê, ¿e z reszt¹ rodzeùstwa s¹ podobne problemy Mufin te¿ na pocz¹tku zjada³ wszystko co le¿a³o na ziemi, w dodatku kiedy chcia³am mu to zabraÌ- ucieka³. Teraz jest lepiej bo bardziej zacz¹³ ignorowaÌ takie rzeczy- ko³o chleba przechodzi bez zainteresowania, ale darmow¹ kie³bask¹ czy koœci¹ nie pogardzi- plusem jest to, ¿e ju¿ z nimi nie ucieka, wiêc mogê mu to zabraÌ.
Mufin chyba chciaÂł mi dziÂś udowodniĂŚ, Âże wczoraj tu kÂłamaÂłam na jego temat, bo na porannym spacerze zachowywaÂł siĂŞ idealnie- potrafiÂł siĂŞ skupiĂŚ, chĂŞtnie siĂŞ bawiÂł i o dziwo byÂł chĂŞtny na smakoÂłyki No i co ja mam o tym myÂśleĂŚ? Odbija mu chwilami, a chwilami jest grzeczny jak dawniej. TeÂż ostatnio gÂłuchnie na woÂłanie, ale raczej jestem pewna, Âże by mnie nie zostawiÂł tak caÂłkiem, on ostatnio prĂłbuje sprawdziĂŚ na ile moÂże sobie pozwoliĂŚ i jak olewa woÂłanie i odchodzĂŞ patrzy w mojÂą stronĂŞ, kontroluje gdzie idĂŞ i patrzy czy jak nie przybiegnie to na niego poczekam czy sobie pĂłjdĂŞ- no i w koĂącu jak dystans jest za duÂży to panikuje i biegnie jak najszybciej Âżeby mnie dogoniĂŚ.

Ja ogĂłlnie wczeÂśniej nie miaÂłam z nim wÂłaÂściwie Âżadnych problemĂłw, poza tym zjadaniem wszystkiego. A teraz go nie poznajĂŞ

[Maja]

Ona odbiega³a bardzo daleko, ale ja po ni¹ nie chodzi³am, czeka³am, ona w koùcu przychodzi³a. U niej to wygl¹da³o tak, jakby ciekawoœÌ wygrywa³a ponad rozs¹dkiem. Teraz ma wiêcej rozs¹dku i nawet jak odbiega, to zerka gdzie jestem. Wczeœniej by³ pêd, a potem zagubiona próbowa³a zlokalizowaÌ gdzie jestem. Opracowa³am sygna³ machania do psa ¿eby mnie zauwa¿y³a. Teraz jest lepiej, chocia¿ czasami mam wra¿enie, ¿e bywa zagubiona, wtedy j¹ wo³am.
A kilka tygodni temu zrobiÂła coÂś niewyjaÂśnionego. Mianowicie, w pewnym momencie spaceru, po prostu poszÂła do domu!!! Nie daÂło jej siĂŞ zawoÂłaĂŚ, zatrzymaĂŚ, nic. Po prostu poszÂła. StanĂŞÂła przy bramie do parku, sprawdziÂła czy jestem w zasiĂŞgu wzroku. I poszÂła dalej. Niestety nie miaÂła kluczy i musiaÂła poczekaĂŚ na mnie Âżebym jej otwarÂła drzwi do bramy i mieszkania. ByÂłam w szoku. StaÂło siĂŞ to tylko raz.
Poza tym ona ma takie pomysÂły, Âże wracamy do domu, a ona w pewnym momencie staje, wkÂłada gÂłowĂŞ w ramiona i nie idzie. Wtedy jÂą pcham Albo idziemy, idziemy, a ona w pewnym momencie, nagle, kÂładzie siĂŞ i przykleja do ziemi. Czasami jest niezÂła komedia.

[Marta]

No nie, ciekawe co jej odbiÂło z tym powrotem do domu! UÂśmiaÂłam siĂŞ, chociaÂż Tobie pewnie do Âśmiechu nie jest w takich sytuacjach Mufin za to jak nie chce wracaĂŚ do domu to juÂż pod wejÂściem do klatki wskakuje na ÂławkĂŞ i siedzi taki dumny z siebie- on jest takim gwiazdorem, tylko czeka aÂż go ktoÂś bĂŞdzie podziwiaÂł, np. wbiega na zjeÂżdÂżalniĂŞ, ale nie zjedzie dopĂłki nie upewni siĂŞ, Âże na niego patrzĂŞ, wtedy zjeÂżdÂża i przybiega do mnie taki dumny, z ogonem jak chorÂągiewka  Mnie teÂż Mufin strasznie zdziwiÂł ostatnio, bo zacz¹³ wyĂŚ kiedy obok przejeÂżdÂża karetka, a ja nie mogĂŞ wytrzymaĂŚ ze Âśmiechu,bo brzmi wtedy tak zupeÂłnie inaczej i tak rozpaczliwie

[Dagmara]

Dwa aspekty - jeœli chcesz mieÌ psa œlepo pos³usznego najlepiej kup w³aœnie owczarka niemieckiego , to m³otki - wsadzisz coœ do ³ba i tam jest, a beardie musia³y pracowaÌ bardziej samodzielnie i podejmowaÌ decyzje, wiêc z jednej strony s¹ chêtne do wspó³pracy jako psy pasterskie, ale z drugiej maj¹ swój rozumek. I s¹ niesamowicie inteligentne, co niekoniecznie przek³¹da sie na pos³uszeùstwo wbrew pozorom .

Drugi - ch³opaki s¹ w czasie nastoletniego buntu, wtedy czesto psy g³uchn¹. Moja recepta: nadal konsekwentie uczyc, nie stresowaÌ i czekaÌ a¿ w róci do rozumu. A w róci. I czêsto jak za dotkniêciem ró¿d¿ki nagle pokazuja wszystko, czego przez miesiace nie by³o widaÌ, ze pojmuj¹ - przyk³ad pierwszy z brzegu - moja Joy. Jeszcze w listopadzie na ringu - katastrofa: siadanie, niuchanie ringu itd. Teraz w nowym sezonie - slicznie, wpatrzona, s³odziutka...

SÂłowem: robiĂŚ swoje, uczyĂŚ,  nie stresowaĂŚ siĂŞ niepowodzeniami i daĂŚ czas. Pod zadnym pozorem nie byĂŚ za ostrym - bearide pracuje wg mnie g³ównie dla wiĂŞzi miezi nim a czÂłowiekiem. A potem caÂłe dÂługie lata beardeciego Âżycia bĂŞdzie to super kompan. Aj jak dojdzie tak do ponad 5 lat - rewelacja, im starszy tym lepszy

[Iwona]

Pewnie w³o¿ê kij w mrowisko, ale... ja bym tam z inteligencj¹ beardetów nie przesadza³a Ani z tym, ¿e to pies, który mia³ podejmowaÌ samodzielne decyzje.

A wracaj¹c do buntu nastolatka - trzeba wiêcej uwagi psu poœwiêcaÌ na spacerach, wiêcej rzeczy robiÌ wspólnie, trochê siê powyg³upiaÌ, mo¿e zmieniÌ smaczki? I jeszcze jedna bardzo wa¿na rzecz, jak pies teraz nie wraca na przywo³anie, nie palcie sobie komendy, która by³a ju¿ zrobiona - starajcie siê u¿ywaÌ jej tylko wtedy, gdy macie niemal pewnoœÌ, ¿e przyjdzie - w innych sytuacjach starajcie siê inaczej sk³oniÌ psa do przyjœcia. A jak bunt minie, wróÌcie to niej. Podobnie z innymi, jeœli pies teraz puszcza je mimo uszu, a dzia³a³y.

[Dagmara]

Moze masz inne doÂświadczenia Iwonko .
Ale moje sÂą wÂłaÂśnie takie i dokÂładnie to pisze teÂż wielu "starych hodowcĂłw" - polecam np. Hairy Moments - cudowna lektura. Co nie zmienia faktu, Âże muszÂą sÂłuchac, chocby dla wÂłasnego bezpieczeĂąstwa.

[Iwona]

Moze masz inne doÂświadczenia Iwonko .

No ja wÂłaÂśnie na podstawie wÂłasnych doÂświadczeĂą i obserwacji mĂłwiĂŞ

[GoÂśka]

Ha, no i znowu co czÂłowiek, to opinia  . A ja zgadzam siĂŞ po trosze z kaÂżdÂą z was. osobiÂście uwaÂżam, Âże birdusie to mÂądralki, ale nie zmienia to faktu, Âże nadal sÂą to tylko psy i to my musimy, z naszej ludzkiej perspektywy i doÂświadczenia przewidywaĂŚ, co moÂże siĂŞ wydarzyĂŚ. Dlatego napisaÂłam min. o 10 m linki treningowej. Niech sobie biega i "ma swoje sprawy", ale tylko wtedy, kiedy w mojej ocenie nic nie wskazuje na niebezpieczeĂąstwo nieposÂłuszeĂąstwa. JeÂżeli sytuacja, w jakiej siĂŞ w danym momencie znajdujemy, nie daje mi pewnoÂści, Âże Wini odpowiednio zareaguje, to wolĂŞ mieĂŚ go na smyczy lub lince. DoÂświadczenia z "pachnÂącymi" koleÂżankami jeszcze przed nami, ale natury nie oszukamy - chÂłopaki myÂślÂą inaczej  -, a ja nie chcĂŞ byĂŚ kolejnÂą paniusiÂą biegajÂącÂą po osiedlu z ob³êdem w oczach i rozpytujÂącÂą o zaginionego psa. Generalnie Wini jest posÂłuszny. UczĂŞ go wytrwale powrotĂłw - rĂłwnieÂż bez powodu - oraz, Âże nie z kaÂżdym czÂłowiekiem i psem - z roÂżnych powodĂłw - musimy siĂŞ przywitaĂŚ. Narazie z wynikiem pó³ na pó³ (no, z mojÂą przewagÂą  ). SÂądzĂŞ, Âże naleÂży obserwowaĂŚ swojego psa i ewentualnie wyprzedzaĂŚ "zÂłe" zachowanie. Np. ja widzĂŞ, kiedy Wini "wystawia" kandydata do witania i staram siĂŞ przywoÂłaĂŚ go (psa, nie kandydata  ), dajĂŞ komendĂŞ "rĂłwnaj", co oznacza, Âże musi iœÌ przy nodze, ew. skracam smycz i ka¿ê usi¹œÌ. Mimo, iÂż najczĂŞÂściej smycz nie jest potrzebna, to zawsze daje nam ona spokojne sumienie i wiĂŞkszÂą kontrolĂŞ. Napewno teÂż wiem, Âże WinuÂś gorzej zachowujesiĂŞ, kiedy jest wynudzony, a "rozpraszacze" majÂą wiĂŞkszÂą moc, np. dawno nie widziana, a lubiana osoba. Wtedy pojawia siĂŞ gÂłupawka  Nasze zaufanie do psiakĂłw i przewidywalnoœÌ, bĂŞdzie napewno z czasem wzrastaĂŚ, ale jeszcze bardzo wiele pracy przed nami. U mnie faktycznie sprawdza siĂŞ spokĂłj i konsekwencja 

[Iwona]

Dobry pomysÂł z linkÂą na czas "gÂłuchoty"

[Maja]

Konsekwencja to podstawa. A zaraz za ni¹ jest cierpliwoœÌ

[Aga - Greta]

Tak czytam i czytam  i muszĂŞ stwierdziĂŚ Âże juÂż ten temat mam za sobÂą na szczĂŞÂście.
Zgadzam sie z DagmarÂą na temat owczarkĂłw  i z tym Âże bearded ma swoje zakodowane w gÂłowie.
Okres buntu przebiegaÂł u nas podobnie gÂłuchota jak nic Nawet juz miaÂłam zapisaĂŚ GretĂŞ na naukĂŞ posÂłuszeĂąstwa ale kolega, ktĂłry siĂŞ tym zajmuje odradziÂł mi. No i minĂŞÂło ale ile mnie to czasem nerwĂłw kosztowaÂło a ile siĂŞ nawydzieraÂłam  i nabiegaÂłam za moim kudÂłatym diabeÂłkiem Ale mamy to juÂż za sobÂą
Teraz jedynie obserwujê jak z mojej ma³ej kud³atej kulki wyros³a fajna i u³o¿ona ( chocia¿ czasem wali na g³ówkê ) pannica.
Uwa¿am ¿e cierpliwoœÌ i konsekwencja siê op³aca.