No i nale¿y siê ma³e sprawozdanko :-)
choæ ¿ycie p³ata figle, jednak dla mnie i Anetki jako¶ nie¼le siê pook³ada³o. W zwi±zku z moimi osobistymi sprawami, i tym, ¿e g³osi³y¶my siê tylko my (Anetka i ja) przesunê³y¶my siê z terminem o tydzieñ wcze¶niej.
Moje birdo³ki, które mog³am ze sob± zabraæ, czyli Princess, Merci, Toffifee, Sally, Laperla i Ma³a Mi by³y super zadowolone. Wiedzia³am, ze to dla nich przyjemno¶c, ale to by³o dla nich cos wiecej. By³o widac u¶miech na pyskach kiedy patrzy³y na owieczki, i wiedzia³y, ¿e za chwilê mog± je troche poganiaæ
Super zaskoczeniem by³a dla mnie Toffifee. To jej debiut, jak ka¿dego mojego psiaka w tym temacie, a w drugim wej¶ciu do owiec potrafi³a je nawet "odkleiæ" od p³otu! co nie jest wcale ³atwe. Sally, w pierwszych minutkach, gdzie nie wiedzia³a co zrobiæ, wpuszczona zosta³a wiêc do niej Tofcia (pierwsze wej¶cie do owiec) i ta jej pokaza³a, co nalezy z nimi robiæ! chwilê potem zabrana by³a Tofcia a Sally zaczê³a zaganiaæ owieczki, i nawet da³a radê odszczekn±æ siê i zdyscyplinowaæ owieczkê, która nie mia³a zamiaru jej, malucha (5 mies) s³uchaæ
owieczka jej rogi pokaza³a, a Sally jej miejsce w szeregu zdecydowanym naszczekaniem :-)
Tofcia nie do¶æ ¿e wiedzia³a co robiæ, to jeszcze zwraca³a uwagê na mnie i udawa³o siê ni± w tym wszystkim kierowaæ we w³a¶ciwy sposób, jakby naturalnie.
Princess dosta³a radosnego bzika
zagania³a biegaj±c wokó³, przemykaj±c szybciej przede mn±, a za mn± owce popêdzaj±c. To jej pierwsze spotkanie z owcami i spisa³a siê super, i mia³a w tym gigant radochê
Merci by³a krótko, i nie by³o wiêcej czasu. Wesz³a aby pokazaæ Sally co robiæ z owieczkami, ale by³a zbyt spokojna i uwa¿na, st±d zamieniona zosta³a na Tofciê, o której mysla³am ¿e pierdo³a
, a okaza³o sie inaczej. Nastêpnym razem, bêdzie czasu wiêcej dla Merci, ma to obiecane.
Tak czy owak z biegiem czasu obserwowa³a baczniej co dzieje sie w koszarze (obszar gdzie æwiczymy z owcami). Towarzyszy³a jej ma³a Laperla i Mi, oba maluchy koniecznie chcia³y pomagaæ du¿ym
Lidka, u której jest teraz Mi, chcia³a spróbowaæ, a wiêc... no i uda³o siê! Trzeba by³o ma³± troszke o¶mieliæ, ale mimo ¿e ma dopiero 4 miesi±ce zaczê³a zaganiaæ
Super! Brawo dla dziewuszki jestem z niej baaardzo dumna.
Anetka z Balusi± i Joly te¿ mia³a w tym wiele rado¶ci. Pewnie i ona siê z Wami podzieli wra¿eniami.
... a mnie, mnie jest tym milej, ¿e hodowanie to moja pasja, i moja idea hodowli i linii, i obserwacji, i wszystko do czego zmierzam siê sprawdza. Bearded Collie to pastuch, i takim ma w swej naturze pozostaæ, i jak widaæ to co¶ w nich jest, siedzi.
Maja byc nie tylko piêkne, ale i m±dre i pozostaæ psem pasterskim, który mo¿e i lubi pracowaæ w swoim temacie
Kolejne wizyty u owieczek zaplanowane
¿a³ujê tylko, ¿e nie mogê sama mieæ owieczek (przynajmniej na dzi¶), i ¿e moje wyjazdy musz± byæ mocno limitowane...
Mam obiecane linki do galerii zdj, bo byli te¿ ludzie z Australianami, i sporo robili fotek. Anetka nakrêci³a filmiki, Lidka te¿. Mam nadziejê pokazaæ Wam nied³ugo nasz± zabawê.