Forum Grupy Miłośników Bearded Collie
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Oficjalna strona Grupy MiÂłoÂśnikĂłw Bearded Collie (GMBC) - https://sites.google.com/site/grupabeardedcollie/home
O rasie, hodowle, ogÂłoszenia, szczeniĂŞta, wystawy.
 
Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: wypasanie "owiec"....  (Przeczytany 5410 razy)
AgataW-B
GMBC
Zaawansowany uÂżytkownik
****
Offline

Wiadomości: 369



« : Marzec 27, 2009, 17:53:01 »

od okoÂło miesiÂąca/dwĂłch mam z mÂłodym irytujÂący problem.

mianowicie Peanut podczas spacerów [w drodze powrotnej do domu] ujawnia swoj¹ naturê pastucha. i wszystko by³oby dobrze gdyby nie fakt, ¿e z braku laku [czyli owiec] za swój cel obra³ sobie mnie. wypasanie w jego wydaniu polega na bieganiu w kó³ko, szczekaniu i PODGRYZANIU £YDEK. kompletny amok! mam poobgryzane nogi i nie ukrywam, ¿e zaczyna mnie to ju¿ denerwowaÌ. takie podszczypywanie wbrew pozorom potrafi byÌ bolesne..
do tej pory jedynym sposobem na uspokojenie go jest komenda "siad" [powtĂłrzona kilka razy zanim posÂłucha, bo w tym amoku ciĂŞÂżko mu siĂŞ skupiĂŚ] i przypiĂŞcie go do smyczy. na smyczy siĂŞ uspokaja. jednak po jakimÂś czasie kiedy znowu spuszczam go ze smyczy, Âżeby jednak mĂłgÂł siĂŞ wybiegaĂŚ, caÂła sytuacja powtarza siĂŞ...
prĂłbowaÂłam odwracaĂŚ gÂłowĂŞ [sÂłynne CSy...], prĂłbowaÂłam po dobroci, prĂłbowaÂłam karciĂŚ, prĂłbowaÂłam obracaĂŚ w zabawĂŞ [ale zrezygnowaÂłam Âżeby sobie nie pomyÂślaÂł Âże dziĂŞki takiemu zachowaniu otrzyma dodatkowÂą porcjĂŞ rozrywki z mojej strony...], prĂłbowaÂłam odwracaĂŚ jego uwagĂŞ komendami posÂłuszeĂąstwa, prĂłbowaÂłam z nim na ten temat pogadaĂŚ [ ], pewnie jeszcze czegoÂś prĂłbowaÂłam ale juÂż nie pamiĂŞtam.... i NIC... pomaga tylko wziĂŞcie go na smycz...   co mija siĂŞ z mojÂą definicjÂą "porannego wybiegania na spacerze"
macie jakiÂś pomysÂł co z tym fantem zrobiĂŚ....?

ps. na ochraniacze na nogi zaraz siĂŞ zrobi za ciepÂło 
Zapisane

Pozdrawiam, AgA
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #1 : Marzec 27, 2009, 18:10:58 »

A nie mozna go po prostu skarcic solidnie?
Zapisane
DorkaWD
Gość
« Odpowiedz #2 : Marzec 27, 2009, 18:39:43 »

Ja bym go braÂła na smycz i tyle... Tylko nie wiem czy po jakimÂś czasie on by nie odebraÂł chodzenia na smyczy jako karĂŞ (?)
Mnie Pandzisza tez skubie i to bardzo boleÂśnie, ale to siĂŞ odbywa przy frisbee, wiĂŞc to chyba inny temat do przepracowania  Smutny
Zapisane
AgataW-B
GMBC
Zaawansowany uÂżytkownik
****
Offline

Wiadomości: 369



« Odpowiedz #3 : Marzec 27, 2009, 19:30:27 »

A nie mozna go po prostu skarcic solidnie?

problem polega na tym, Âże nie ma moÂżliwoÂści go zÂłapaĂŚ podczas tych jego wygibasĂłw. jest za szybki. biega w kó³ko, odskakuje... nie jestem w stanie go dopaœÌ 
uspokaja siĂŞ dopiero na komendĂŞ "siad". a nie chcĂŞ go karciĂŚ jak juÂż usiÂądzie bo skojarzy, Âże wykonywanie poleceĂą wcale mu na dobre nie wychodzi...

Dorka, dokÂładnie tego siĂŞ bojĂŞ. birdoÂły sÂą zbyt inteligentne na tego typu zagrywki. domyÂślam siĂŞ, Âże za jakiÂś czas po prostu przestanie reagowaĂŚ nawet na "siad" bo zapamiĂŞta, Âże w tej sytuacji siad koĂączy siĂŞ ograniczeniem wolnoÂści [przypiĂŞciem do smyczy].
smycz staram siê traktowaÌ jako ostatecznoœÌ podczas porannych spacerów po polu. przypinam go tylko jak widzê sarny na horyzoncie albo jak zaczyna szaleÌ, poza tymi sytuacjami biega luzem coby potem nie marudzi³ ¿e mia³ za ma³o ruchu

Zapisane

Pozdrawiam, AgA
MaÂłgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #4 : Marzec 27, 2009, 20:25:33 »

Agato, dis juz padam ze zmeczenia, wiec napisze wiecej jutro. Plindza robi w pewnych momentach tak samo, tzn robila, teraz juz rzadziej. Cos poradzimy :-)
Zapisane

Aga_Dream
GMBC
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline

Wiadomości: 132



« Odpowiedz #5 : Marzec 28, 2009, 09:23:21 »

Agato, ja z Dreamem przechodziÂłam to samo jak siĂŞ nakrĂŞcaÂł to nic nie pomagaÂło oprĂłcz smyczy i to tez tylko wtedy kiedy miaÂłam kieszenie wypchane smakoÂłykami. 10 min. pracy (ze smakoÂłykiem pod nosem) rĂłwnaj, siad i w 95% pies siĂŞ uspokajaÂł. Gorzej jak zabrakÂło nagrĂłd Niezdecydowany. Ale pocieszajace jest to, Âże juz chyba z tego wyrĂłsÂł  Chichot.
Zapisane
Tyta
GoœÌ
Zaawansowany uÂżytkownik
****
Offline

Wiadomości: 253


« Odpowiedz #6 : Marzec 28, 2009, 09:40:06 »

u mnie podziaÂłaÂło skarcenie, dokÂładniej zaÂłatwiÂła to za nas nasza najmÂłodsza cĂłrka(3lata) kilka razy na niego nakrzyczaÂła a raz nawet dostaÂł zabawkÂą po gÂłowie, a najgorsza kara-koniec zabawy. MaÂła mĂłwiÂła: jak gryziesz to sobie siedÂź sam. No i na razie jest spokĂłj. PodziaÂłaÂło.
Zapisane
MaÂłgorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1810



WWW
« Odpowiedz #7 : Marzec 28, 2009, 11:31:54 »

Dok³adnie to co napisa³a Tyta. Dziecko jest bardzo szczere w swoich relacjach z psem. Uderzy³eœ mnie, potr¹ci³eœ, uszczypn¹³eœ!?! a masz! ja te¿ tak umiem!

z drugiej strony, Agnieszka teÂż prawdĂŞ pisze, i trzeba obie te rzeczy niestety po³¹czyĂŚ. Skoro tak szaleje, znaczy... ma za duÂżo energii i za maÂło do roboty ma jego mó¿dÂżek  Chichot wiĂŞc wymyÂśla coÂś, aby zabiĂŚ nudĂŞ i aby ÂściÂągn¹Ì na siebie uwagĂŞ. Karcenie, przy braku zajĂŞcia nic nie da. Nie moÂżna karciĂŚ dziecka, Âże po godzinie siedzenia zaczyna siĂŞ krĂŞciĂŚ, a co dopiero, gdybyÂśmy chcieli wymagaĂŚ od dzieciÂątka (np. 3-4 latka) aby wysiedziaÂł 8-10 godzin. To po prostu niemoÂżliwe. To samo z psem... Penaut potrzebuje zajĂŞĂŚ myÂślowo-ruchowych. SprĂłbuj, niech potrenuje na kaÂżdym spacerku. AÂż do jego niemal znudzenia... i napisz, jak siĂŞ wtedy zachowa.

Agatko, czasami kaÂżdemu z nas siÂły i chĂŞci odchodzÂą... ale przed nami wiosna, wiĂŞc i energii powinniÂśmy mieĂŚ wiĂŞcej :-) MaÂły ma dopiero roczek... to jeszcze dzieciĂłr  Chichot
Zapisane

AgataW-B
GMBC
Zaawansowany uÂżytkownik
****
Offline

Wiadomości: 369



« Odpowiedz #8 : Kwiecień 01, 2009, 21:55:50 »

Penaut potrzebuje zajĂŞĂŚ myÂślowo-ruchowych. SprĂłbuj, niech potrenuje na kaÂżdym spacerku. AÂż do jego niemal znudzenia... i napisz, jak siĂŞ wtedy zachowa.

piszĂŞ dopiero teraz bo chciaÂłam daĂŚ sobie i mÂłodemu trochĂŞ czasu na wyprĂłbowanie "nowej techniki spacerkowej". od kilku dni na spacer chodzimy z piÂłkÂą. mÂłody teraz juÂż sam zabiera piÂłkĂŞ z ogrodu w drodze na pole.
super sprawa!
pies ma zajĂŞcie, spacery przestaÂły byĂŚ nudne, a tym samym odpuÂściÂł sobie wypasanie.
jedyny mankament tego wszystkiego jest taki, ¿e przy obecnej pogodzie wraca do domu ca³y utaplany w b³ocie, m¹¿ siê wkurza hehe
no i muszĂŞ go nauczyĂŚ aportowania, a raczej przynoszenia aportu z powrotem do mnie, bo teraz to wszystko trochĂŞ zakrĂŞcone jest.
ale pies ma dodatkowy ruch i wraca kompletnie zmachany, piĂŞknie! a przy okazji ja teÂż siĂŞ trochĂŞ poruszam  Z politowaniem

dziĂŞki za radĂŞ  Buziak
Zapisane

Pozdrawiam, AgA
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 02, 2009, 07:10:14 »

Mia³am na mysli skarcenie g³osowe, moje beardie sa bardzo czu³e nawet na lekko podniesiony g³os i fuj. Ale prawda jest taka, ¿e wiêkszoœc negatywnych zachowaù to nuda. Widze po moich Bli¿niakach - solidna zabawa ze sob¹, ale Deepa równie¿ zadanie - aportowanie, wysi³ek mó¿d¿kowy i jest spokój. Bez tego biega po domu i pasie koty.

problem polega na tym, Âże nie ma moÂżliwoÂści go zÂłapaĂŚ podczas tych jego wygibasĂłw. jest za szybki. biega w kó³ko, odskakuje... nie jestem w stanie go dopaœÌ 
uspokaja siĂŞ dopiero na komendĂŞ "siad". a nie chcĂŞ go karciĂŚ jak juÂż usiÂądzie bo skojarzy, Âże wykonywanie poleceĂą wcale mu na dobre nie wychodzi...

Dorka, dokÂładnie tego siĂŞ bojĂŞ. birdoÂły sÂą zbyt inteligentne na tego typu zagrywki. domyÂślam siĂŞ, Âże za jakiÂś czas po prostu przestanie reagowaĂŚ nawet na "siad" bo zapamiĂŞta, Âże w tej sytuacji siad koĂączy siĂŞ ograniczeniem wolnoÂści [przypiĂŞciem do smyczy].
smycz staram siê traktowaÌ jako ostatecznoœÌ podczas porannych spacerów po polu. przypinam go tylko jak widzê sarny na horyzoncie albo jak zaczyna szaleÌ, poza tymi sytuacjami biega luzem coby potem nie marudzi³ ¿e mia³ za ma³o ruchu


Zapisane
AgataW-B
GMBC
Zaawansowany uÂżytkownik
****
Offline

Wiadomości: 369



« Odpowiedz #10 : Kwiecień 02, 2009, 09:02:53 »

MiaÂłam na mysli skarcenie gÂłosowe, moje beardie sa bardzo czuÂłe nawet na lekko podniesiony gÂłos i fuj.

Peanut w wiêkszo¶ci sytuacji te¿ reaguje na skarcenie s³owne. wystarczy "ZOSTAW" albo zwyk³e "e-e!". ale nie w przypadku wypasania, kiedy jest nakrêcony. wtedy moje wartkie "SPOKÓJ" lub "e-e!" zostaje skwitowane wartkim oszczekaniem. ja mówiê swoje a on odpyskowuje....
Zapisane

Pozdrawiam, AgA
Alma
GMBC
Zaawansowany uÂżytkownik
****
Offline

Wiadomości: 388



WWW
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 02, 2009, 12:57:22 »

Zaczynam siĂŞ martwiĂŚ   , moje kudÂłacze sÂą chyba jakieÂś inne bo Âżaden z nich nie zajmuje siĂŞ pasieniem  Szok (nie podgryza) 
Zapisane

Pozdrawiam
Anna
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomości: 1390



WWW
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 02, 2009, 20:54:00 »

MoÂże mu uzyczĂŞ Deepka do towarzystwa  - weÂźmiecie dwa na spacer i mogÂą siĂŞ wzajemnie paœÌ do woli
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

fenixlife shd muzycznekoloseum watahashiraberu madagaskar