Dagmara

[Dagmara]

Trzeba byc dobrej mysli. Znojomych prawdopodobnie ukradziona dozyca znalazla sie po 8 miesiacach, ok 100 km od domu. Trzeba wierzyc. Ze swej strony bedziemy czujni.

Bardzo dziĂŞkujĂŞ za pomoc MaÂłgosiu. Oby nikt z Nas nie musiaÂł szukaĂŚ swojego psa. Najgorsze to jest to, Âże nie wiadomo co siĂŞ z nim dzieje.  To juÂż jest tydzieĂą jak zagin¹³. MoÂże masz racjĂŞ, Âże ktoÂś go przygarn¹³ (oby) i nawet nie wie Âże ktoÂś go szuka. Oby siĂŞ chÂłopak znalazÂł !!!

[Dagmara]

Hmmm to dziwne - syn takiej matki, co to dogami rzadzi, i siory co jest druga wazna?! Wyrodzil sie )))

Szlachetny gest MaÂłgosiu brawo.

Nam ostatnio Baflo zgin¹³ na 20 min. i bardzo siê o niego baliœmy.
To co czuje ta rodzina, której zgin¹³ piesek - nie do opisania.

Bafla pogoniÂł pies rasy Spaniel i biedak uciekÂł do lasu i schowaÂł siĂŞ za konarem drzewa :-)
Wogle z tym Spanielem to byÂły jazdy, on jest zamkniĂŞty na dziaÂłce i lata sobie luzem za pÂłotem.
Baflo zawsze obok tego p³otu chodzi³ na spacery, oczywiœcie luzem i jak to on pokazywa³ swoj¹ wy¿szoœÌ przed Spanielem biegaj¹c w kó³ko, popisuj¹c siê skokami do góry jak pi³eczka, szczekaj¹c.
I kiedyœ ktoœ nie zamkn¹³ bramki wejœciowej do tych dzia³ek no i Bafluœ ju¿ nie by³ taki do przodu :-)
BirdoÂłki to sÂłodkie pieski ale moim zdaniem brakuje im trochĂŞ takiej pewnoÂści siebie w kontaktach z innymi psami.

Mam nadziejĂŞ, Âże piesek siĂŞ znajdzie.
Powodzenia

[DorkaWD]

JakieÂś wieÂści?
WÂłaÂśnie siĂŞ dowiedziaÂłam, Âże Prot - wyÂżeÂł mojej bliskiej znajomej, odnalazÂł siĂŞ po 4 dniach i nocach spĂŞdzonych na mrozie. Znajomi majÂą domek letniskowy ma Mazurach, pojechali tam na Sylwestra i zgubili psa  Po czterech dÂługich dniach znalazÂł siĂŞ w caÂłkiem dobrym stanie  Szanse miaÂł bardzo maÂłe na przeÂżycie bo to pies z padaczkÂą (caÂły czas na lekach), chorymi stawami i chyba brakiem rzepki w kolanie (?)
Teraz czekam na takie dobre wieÂści od wÂłaÂścicieli Diego 

[Milka]

RozmawiaÂłam dzisiaj z wÂłaÂścicielem Diega. GieÂłda wczoraj sprawdzona, ObjeÂżdzili wszystkie okoliczne wsie. I dalej NIC !!! Miejmy nadziejĂŞ, Âże i Diego siĂŞ odnajdzie.

[MaÂłgorzata]

no i wyÂżej, wyÂżej...

[MaÂłgorzata]

i znowu wyÂżej.... Âżadnych wieÂści... czekam dalej, trzymam przysÂłowiowe kciuki....

[AgataW-B]

biorÂąc pod uwagĂŞ mrozy mam nadziejĂŞ Âże trafiÂł do jakiegoÂś domu.... oby z tego domu w koĂącu trafiÂł do swojego wÂłaÂściwego  nawet nie chcĂŞ myÂśleĂŚ o tym jak wÂłaÂściciele Diego muszÂą teraz cierpieĂŚ....
ale kurde! jak to moÂżliwe Âże pies przepada zupeÂłnie bez wieÂści??? pomimo takiej akcji poszukiwawczej?! niestety opcja kradzieÂży [tym bardziej Âże zdarzyÂło siĂŞ to tuÂż przed ÂświĂŞtami = okresem prezentowym] jest bardzo prawdopodobna...
trzymam kciuki! a ewentualnemu zÂłodziejowi ÂżyczĂŞ wszystkiego co najgorsze w nowym 2009 roku 

[Biedruszczak]

odnoœnie pewnoœci birdo³ów, to pewnie zale¿y od charakterku konkretnego psiaka. mój zaczepia ka¿dego psa [obojêtnie czy za p³otem czy "na ¿ywo"] od yorków pocz¹wszy na dobermanach, amstaffach czy dogach b³êkitnych skoùczywszy....i specjalnie mnie to nie cieszy. nie wiadomo co gorsze: ma³y chojrak czy ma³y cykorek. plus jest taki ¿e jakimœ cudem psy w wiêkszoœci toleruj¹ mojego g³upola, chocia¿ przyznam, ¿e trochê im siê dziwiê bo Peanut potrafi byÌ mega upierdliwy

Nie no Baflo te¿ zaczepia wszystkie psy nawet te wiêksze, ale ten Spaniel rzuci³ siê na niego, a ten biedak nie potrafi siê "odgryŸÌ".

[AgataW-B]

Nie no Baflo te¿ zaczepia wszystkie psy nawet te wiêksze, ale ten Spaniel rzuci³ siê na niego, a ten biedak nie potrafi siê "odgryŸÌ".

pewnie juÂż to kiedyÂś pisaÂłam, ale fakt: wszystko zaleÂży od charakteru psa [mam na myÂśli "tego drugiego" psa ] - peanut ma kuzyna chow chowa [3latek, stateczny, niezabawowy, cholernie inteligentny a zarazem cholernie leniwy. zero zabawek, zero gryzakow, smakoÂłyki ma gdzieÂś. kocha suchy chleb ]. mÂłody jak to ma w zwyczaju za kaÂżdym razem kiedy widzi kuzyna najchĂŞtniej zalizaÂłby go na ÂśmierĂŚ [and I mean it! potrafi go napastowaĂŚ przez kilka godzin NON STOP!]. chow chow warczy, poszczekuje - ewidentnie mu siĂŞ to nie podoba. ale peanut sobie kompletnie NIC z tego nie robi.
odwiedziÂła nas pewnego piĂŞknego listopadowego dnia MaÂłgosia z AnetÂą, KostkÂą, Axelem i PlindzÂą. Peanut wniebowziĂŞty olaÂł ludzi i "zabraÂł" siĂŞ za psiaki. Plindza tylko na niego spojrzaÂła, moÂże delikatnie warknĂŞÂła [nie pamiĂŞtam] a mÂłody co? mÂłody uciekÂł na ogrĂłd i za chiny nie chciaÂł wrĂłciĂŚ.... bo baÂł siĂŞ Princesski przynajmniej dziewczyna uratowaÂła siĂŞ przed totalnym wymlaszczeniem trzeba mieĂŚ "to coÂś" 

[Milka]

Na gĂłrĂŞ Diego !!!!

[Milka]

Niestety dalej Âżadnych wieÂści.  Ponownie sÂą ogÂłoszenia w Dzienniku BaÂłtyckim. ZgÂłaszajÂą siĂŞ ludzie z podobnymi psiakami, ale niestety to nie Diego.

[Iwona]

Biedny psiak i wlasciciele Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji. Niepokojace jest to, ze mimo tak szeroko zakrojonej akcji, nie ma nawet sladu Diego. Mam nadzieje, ze piesek szybko sie znajdzie!

[DorkaWD]

Czy sÂą jakieÂś wieÂści?

[Milka]

Niestety nie. Dalej cisza !!!

[MaÂłgorzata]

no to do gĂłry Diego! nie traĂŚmy nadziei....