Forum Grupy Mi³o¶ników Bearded Collie
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Oficjalna strona Grupy Mi³o¶ników Bearded Collie (GMBC) - https://sites.google.com/site/grupabeardedcollie/home
O rasie, hodowle, og³oszenia, szczeniêta, wystawy.
 
Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: krzykad³o  (Przeczytany 5382 razy)
AgataW-B
GMBC
Zaawansowany u¿ytkownik
****
Offline

Wiadomo¶ci: 369



« : Sierpieñ 30, 2008, 21:58:04 »

Nie wiem czy to odpowiedni dzia³. W razie czego proszê o przeniesienie.
Daisy podsunê³a mi temat: szczekanie. Pisa³a¶, ¿e Vega jest ma³o szczekliwa. Peanut za to wprost przeciwnie. Nie przeszkadza³o by mi to jako¶ specjalnie gdyby nie to, ¿e mieszkamy w szeregowcu a nasi s±siedzi maj± ma³e dziecko które budzi siê gdy m³ody szczeka. a szczeka jak ju¿ pisa³am do¶c czêsto. a to na ludzi przechodz±cych pod p³otem, a to na psy mieszkaj±ce kilka ogródków dalej, a to na mnie jak chcê sobie na chwile usi±¶c i odpocz±c, a to na go¶ci po to by zrócic na siebie ich uwagê, a to na CO¦ co byc mo¿e ³azi po sadzie na wprost naszego ogródka..
Wiem, ¿e psu trzeba po¶wiêcac du¿o uwagi, ale wychodzê z za³o¿enia ¿e muszê miec te¿ chwilê dla siebie, no i nie chcê go rozpuszczac. ¯eby siê nie przyzwyczai³, ¿e 100% wolnego czasu po¶wiêcam tylko jemu [naogl±da³am siê Super Niani ]. spokojne "spokój" nie dzia³a, krzyk tylko pogarsza³ sytuacjê wiêc zrezygnowa³am z opieprzania. Czyta³am o nagradzaniu w momencie jak przestanie szczekac ale bojê siê ¿e nie trafiê w moment i pomy¶li ¿e dosta³ smaka za pyskowanie W MIARÊ pomaga ignorowanie: m³ody stoi ko³o mnie i nadaje i nadaje i nadaje i nadaje.. nie patrzê w ogóle na niego i dalej robiê swoje. Po jakim¶ czasie orientuje siê ¿e niewiele zdzia³a i koñczy swój repertuar. Jednak trochê to trwa, a ja nie chcê miec wrogów za s±siadów. Wiem, ¿e pope³ni³am podstawowy b³±d: po przyj¶ciu do domu od razu siê z nim witam [ale za to nauczy³am siê z nim nie ¿egnac jak wychodzê]. Wiem, ¿e muszê to zmienic, ale po prostu po kilku godzinach pracy ten s³odki pychol z wywalonym szerokim u¶miechem mnie tak rozbraja, ¿e nie mogê go nie utulic...No i jest koniec! nie da mi siê przebrac, zrobic obiadu.. NIC [taki okres dzieciaczka przyczepionego do nogawki mamusi]. Piotrek jest ode mnie silniejszy w tej kwestii, zanim siê z nim przywita robi co¶ dla siebie: umyje rece, przebierze siê itd. i faktycznie, jemu m³ody a¿ tak na g³owê nie wchodzi. Ale czy to jedyny mój b³±d? Nie s±dzê.
Czy Wasze birdo³y s± równie szczekliwe?
Zapisane

Pozdrawiam, AgA
daisy
GMBC
Aktywny u¿ytkownik
***
Offline

Wiadomo¶ci: 203



« Odpowiedz #1 : Sierpieñ 31, 2008, 06:32:51 »

AgataW-B ja siê w miarê szybko zorientowa³am, ¿e szczekanie o 5-6 rano z pewno¶ci± nie bêdzie podoba³o siê s±siadom, z tym, ¿e ja mieszkam w bloku, a wiadomo, z s±siadami lepiej ¿yæ w zgodzie. Na pocz±tku równie¿ próbowa³am Vegê ignorowaæ, nagradzaæ jak przestanie szczekaæ, ale na niewiele siê to zda³o i tu Anetka stwierdzi³a, ¿e niestety w tym przypadku muszê zastosowaæ karcenie. Nastêpnym razem, kiedy Vega zaszczeka³a wracaj±c ze spaceru, z³apa³am j± za kark i (nie wiem jak to uj±æ by nie zabrzmia³o brutalnie) przycisnê³am do ziemi, zapiszcza³a, kolejny "wybryk" zosta³ tak samo potraktowany i wystarczy³o m³oda przesta³a ujadaæ. Teraz szczeka jak siê nakrêci podczas zabawy, w innych przypadkach inaczej sygnalizuje swoje potrzeby np. non stop podaj±c ³apê 
Zapisane
Dagmara
Moderator
Ekspert
*****
Offline

Wiadomo¶ci: 1390



WWW
« Odpowiedz #2 : Wrzesieñ 01, 2008, 06:43:29 »

Moje nie sa szczekliwe, z wyjatkiem Rafiego, ale tylko wtedy, gdy jest w stadzie. Sam w domu bez dogow, czy ze mna na wystawach jest cichy jak myszka. A za nadmierne darcie sie jest upominany przez Czajkowskiego dokladnie tak jak robi to DAisy - leb kladzie mu na kark, lekko przygniata go do ziemi.
Blizniaki i Rafi szczekaja tez jak wracamy do domu - ignorujemy je wiec. I nie ma sily, jak ktos zadzwoni do drzwi to tez - wtedy zgodny siedmiopsi chorek. Nie pozwalam im szczekac na dworze - uparcie wychodze i karce. Jest to latwiejsze dzieki temu, ze mamy specjalnie odgrodzony front, wiec sa odciete od "najciekawszych" powodow do szczekania.
Zapisane
Ma³gorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomo¶ci: 1810



WWW
« Odpowiedz #3 : Wrzesieñ 01, 2008, 09:20:55 »

Najbardziej gadaj±cy birdo³ek jakiego mia³am to by³a Effie. Ka¿d± rzecz stara³a mi siê powiedzieæ. Nie skutkowa³o nic, poza wys³uchaniem. Tote¿, byæ mo¿e Agato, Twój ma³¿onek zadzia³a najwiêcej :-) na¶laduj go. Ma³y zapewne musi siê nauczyæ, kiedy mo¿e a kiedy nie mo¿e/nie wypada rozmawiaæ z Tob±.
Tym wiêcej Effie gada³a, im mniej by³a wybiegana. Kiedy mia³a ok. 2-3 lat by³a zdecydowanie "³atwiejsza" w tym wzglêdzie. Ja wiedzia³am o co jej chodzi, ona czasami... przesadza³a ale dawa³a siê ujarzmiæ 

Zauwa¿y³am 2 zasady:
1) czym skórka za m³odu nasi±knie, tym na staro¶æ tr±ci i... ¿aden specyfik tego nie zmieni
2) im bardziej zajêty Beardie, tym mniej szczeka.

Sa oczywi¶cie egzemplarze, które to kochaj± szczekaæ, to cecha rasy! Pamiêtajmy o tym, ¿e w starych og³oszeniach w³a¶nie tê cechê reklamowano jako atut. W procesie hodowli uzyskali¶my nieco bardziej pouk³adane w tym wzglêdzie psy, jakkolwiek tak czy owak czasami to wyjdzie. Widocznie Penaut ma co¶ z w³a¶ciwych dla Beardie cech, a w szczególno¶ci kocha zapewne pracowaæ... oj oj.. Effie by³a pracujc± kobietk±... i to bardzo. Balusia te¿ co¶ z mamy ma, a czêsto dziadkowie "wychodz±" w³a¶nie we wnukach.

Rada? jak najszybciej zacz±æ szkolenie ma³ego. Obedience (ogólne u³o¿enie psa). Zastosowaæ wszystkie wskazówki Janet Fennel (zapomniany jêzyk psów) i niestety jako regu³ê wprowadziæ spacer niemal natychmiast po powrocie z pracy (o tym porannym ju¿ nie wspominam, bardziej ni¿ konieczny, d³ugi i ciekawy!!!).
a) Wracaj±c, otwieraæ drzwi, nie reagowaæ na ma³ego, myæ rêce, czy zmieniaæ buty etc.
b) Zak³adaæ obro¿ê tylko kiedy pies siedzi, nawet je¶li to ma traæ godzinê (nie bêdzie tak trwa³o  )
c) na spacerze, po spuszczeniu ze smyczy pozwoliæ mu szczekaæ, bawiæ siê, nosiæ przedmioty (nie bêdzie wtedy gada³  Chichot)
d) jak wrócimy, mamy czas dla siebie a pies odpoczynek ...

mam nadziejê, ¿e sobie Agato poradzisz.....



 
Zapisane

Aneta
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomo¶ci: 1293



WWW
« Odpowiedz #4 : Wrzesieñ 01, 2008, 17:54:27 »

Czytaj± wszystkie Wasze wypowiedzi muszê zgodziæ , sie ze wszystkimi. Ale moja teoria na temat Peanuta jest taka, ze juz nie wystarczy ignorowanie go, poorostu Agata jest za miêkka a ch³opiec za m±dry . Musisz go zacz±æ karciæ za szczekanie, jest jeszcze ma³y wiêc szybko zrozumie. Wbrew pozorom karcenie o którym napisala Daisy nie jest brutane ale bardzo wymowne dla psa.
Warto przygotowaæ sobie smako³ych (w kieszeni ) i czekaæ jak zacznie szczekaæ skarcic i odczekaæ je¶li spróbuje znowu powtórzyæ i znowy poczekaæ, je¶li bedzie cicho wtedy nagrodziæ. Trzeba zawsze pamiêtaæ , ze kary musza byæ zrównowa¿one nagrodami. I oczywiscie ignorancja przy zaczepkach.
Ballu te¿ nie zalicza siê do najbardziej cichych beardedów ale jest karna i nie nadu¿ywa tego. Obserwuj±c trzy dziewczynki, które by³y za mna najd³u¿ej tylko jedna jest szczekliwa (siostra bli¿niaczka dla Vegi  ) . Najszybciej nauczy³a siê szczekac na psy na ulicy czy nakrêcaæ siê w zabawie. Jak podjezdzam pod dom to oczywiscie s³yszê Ballu i Ambrozjê. Ale nigdy nie pozwalam poszczekiwaæ na mnie.
Niestety Ma³y "Apollo" wyszed³ z domu pierwszy wiêc nie mogê go oceniæ co do szczekliwo¶ci  Z politowaniem

"[taki okres dzieciaczka przyczepionego do nogawki mamusi]. " - to najwiêkszy b³±d w my¶leniu, ¿e szczeniê z czego¶ wyro¶nie. Zazwyczaj nie wyrastaj± tylko pog³êbiaj± swoje nawyki i poszerzaj± repertua³.

Agatko przypomnij sobie co powiedzia³am Wam daj±c w wyprawce ksi±¿kê OKIEM PSA, ¿e to dotyczy wszystkich psów i nie mo¿emy my¶leæ, ze nasz kochany milusiñski dzieciaczek jest inny, nie jest inny - JEST PSEM

Wiêkszo¶c z WAs wie, ze prowadzê zajêcia dla szczeni±t. Przez moj± szkó³kê przewine³o siê przez 2 lata 120 szczeniat róznych ras , w tym bearded . Uwierz mi, ¿e pomimo rózniæ zwi±zanych z ras± 80 % cech jest wspólnych dla wszystkich. Najwiêcej problemów mieli w³a¶ciciele o miekkiej naturze, którzy przek³adali uczucia macierzyñskie na psa. Im najtrudniej by³o zrozumieæ, ze ich problemy skoñcz± siê wtedy kiedy zmieni± swój tok myslenia. zawsze powtarzam swoim kursantom róbcie ze swoimi psami wszystko, przytulajcie , ca³ujcie , witajcie siê ale róbcie to w odpowednim momencie, czyli nie wtedy kiedy one wymuszaj± na Was swoje zainteresowanie.

Przeczyta³am kiedy¶ zdanie "nie traktuj psa jak cz³owieka on i tak potraktuje Ciê jak psa" - bez komentarza

Agatko wrótce bêdziemy mia³y okazjê siê spotkaæ oj na pewno bêdziemy mia³y o czym rozmawiaæ 


Zapisane

Pozdrawiamy Aneta i ferajna
www.bearded-collie.pl
Ma³gorzata
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomo¶ci: 1810



WWW
« Odpowiedz #5 : Wrzesieñ 01, 2008, 18:26:38 »

Agaciu, Anetka da³a Ci (i pewnie wielu innym) wspania³e, prawdziwe rady... popieram.
Zapisane

AgataW-B
GMBC
Zaawansowany u¿ytkownik
****
Offline

Wiadomo¶ci: 369



« Odpowiedz #6 : Wrzesieñ 01, 2008, 21:39:42 »

dziêki, dziewczyny, za porady. jak wiecie wci±¿ siê uczê i jestem otwarta na wszystko co pomo¿e mi i m³odemu ¿yc w zdrowej, szczê¶liwej atmosferze. wiem, ¿e jestem miêkka..zdajê sobie sprawê z tego, ¿e to niekoniecznie zaleta, a nawet wrêcz wada... na razie m³ody szczeka przede wszystkim wtedy kiedy chce zwrócic na siebie uwagê: moj± albo przechodz±cych pod domem psów/ludzi. bêdê z tym walczyc, bo nie chcê ¿eby my¶la³ ¿e mo¿e mi wej¶c na g³owê. mam nadziejê, ¿e nie jest za pó¼no.
Peanut ma bardzo dominuj±c± naturê. mnie próbuje ustawic do pionu, inne psy chce zdominowac [piotrek siê nie daje wiêc z nim nawet nie próbuje]. do tej pory wydawa³o mi siê, ¿e ze mn± te¿ mu siê nie uda.
Rozmawia³y¶my przecie¿ i mówi³am, ¿e nie chcê byc zbyt pob³a¿liwa i ¿e chcê ustanowic hierarchiê w stadzie [nie ¿egnam go, jemy przed nim, wchodzê do domu przed nim itp.]. wysz³o, ale chyba nie do koñca tak jakbym chcia³a. Tak jak pisa³a¶ Anetko, przerzucam na niego uczucia macierzyñskie...
zastosowa³am dzi¶ metodê któr± mi poleci³y¶cie. wkurzy³ siê i próbowa³ mnie ugry¼c, ale chwilowo by³ spokój.. mam jeszcze jeden problem kiedy m³ody wrzeszczy na ogrodzie nie mam szans go skarcic bo ucieka gdzie pieprz ro¶nie...
o, w³a¶nie jak to piszê podszed³ i zacz±³ pyskowac. metoda karku zadzia³a³a ;p
Zapisane

Pozdrawiam, AgA
Aneta
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomo¶ci: 1293



WWW
« Odpowiedz #7 : Wrzesieñ 02, 2008, 09:54:59 »

Jeszcze wa¿na sprawa, jak ³apiesz psa za kark to mozesz pu¶ciæ dopiero wtedy kiedy zacznie piszczeæ lub poprostu czujesz, ze ustapi³ "zmiêk³". Je¶li bêdziesz puszczaæ od razu a on jeszcze bêdzie sie odgryza³ to znaczy ,¿e  jego jest na wierzchu, niestety.

Ale brawo za dzia³anie. Mam nadziejê, ze w tej kwesti szybko siê dogadacie.  Powodzenia.
Zapisane

Pozdrawiamy Aneta i ferajna
www.bearded-collie.pl
Iwona
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline

Wiadomo¶ci: 1467



WWW
« Odpowiedz #8 : Wrzesieñ 02, 2008, 10:24:18 »

I ja wtrace swoje 3 grosze.

Po pierwsze, teoria dominacji. Juz dawno uznano, ze nijak sie ma do rzeczywistosci - sam jej tworca Fisher wycofal sie z niej przed swoja smiercia, wiec to, ze przechodzicie przed psem przez drzwi jako pierwsi, ani to, ze jecie przed nim, nie wplywa na jego postrzeganie waszej osoby. Co zreszta Agata sama zauwazyla. Polecam lekture bazujaca na najnowszej wiedzy na temat psiach zachowan:

http://pies.onet.pl/4580,13,17,mit_dominacji,artykul.html
http://pies.onet.pl/779,13,17,czy_pies_nas_dominuje,artykul.html

Po drugie, co wiaze sie i z pierwszym, nie popieram karcenia psa w ten sposob (chwytanie za kark i przyciskanie do ziemi). Dla mnie to najzwyklejsza przemoc w stosunku do zwierzecia. Wychowanie moich psow obeszlo sie bez tego typu metod i nie uwazam, zeby na tym ucierpialo. A musialy sie przystosowac do zycia w wielkim miescie, wsrod wielu obcych ludzi. Polowa moich sasiadow nawet nie wie, ze mieszkaja z nami psy! Skutecznosc moze okazac sie zludna, w przypadku wrazliwej psychiki beardie byc moze podziala (z inna bardziej dominujaca rasa, moga z tego wyniknac tylko problemy), ale tylko na krotka mete. Bo jak mozesz zdobyc zaufanie psa i nawiazac z nim wiez karajac go w ten sposob?
Zapisane

Pozdrawiam,
Iwona
Aneta
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomo¶ci: 1293



WWW
« Odpowiedz #9 : Wrzesieñ 02, 2008, 10:49:16 »

Iwonko szczekanie psa zalezy równie¿ od jego temperamentu. Twoje nie szczekaja inne bêd± szczekaæ je¶³i nie poka¿esz , ze tego sobie nie zyczysz. Forma karcenia o kórym rozmawiamy jest najbardziej naturalna. Obserwujê jak to robi± psy u mnie w domu. Ballu jak chce ustawic szczeniaka do pionu w³asnie w taki sposób to robi. Zreszta zaobserwowa³am to nie tylko u mojej Ballu ale i u inych psów.
Nie mówimy tu o rzucaniu psa o ziemiê tylko przytrzymaniu za skórê w kierumku ziemi. Jako¶ u ludzi bezsresowe wychowywanie równie¿ nie wychodzi na dobre, nie jestem zwolenniczka kar cielesnych ale g³askaniem i samymi pochwa³ami daleko zaj¶æ nie mo¿na. Wiem, ze kazdy bedzie mia³ inne zdanie na ten czy inny temat. Ale wiele sie nas³ucha³am co potrafi± robiæ psy bezstresowo wychowywane.

Zapozna³am sie z artyku³ami i w wiêkszej czê¶ci musze sie z tym zgodziæ, zw³aszcza z faktem, ze nie ka¿d edzia³anie psa to próba dominaji, ale zawsze bêdzie jakie¶ ale. Ja na swoich zajêciach wykorzystujê tylko pozytywne metody szkolenia, nie karcimy, nie szarpiemy itd tylko nagradzamy ale sa sytuacje w codziennym zyciu poza terenem szkoleniowym , ze musimy psu pokazc wyra¼niej, ze jego zachowanie jest niedopuszczalne. Wynika to z faktu, ze mieszkamy w miastach a nie kazdy w dziczy lasu. Nie jestem zwolenniczk± metod szkoleniowych opartych na karceniu, ale nikt nie poruszy³ tego, ze szkolenie to nic innego jak nauka sztuczek cyrkowych. A wychowywanie to zupe³nie co¶ innego. jak chcesz pokazac psu, ze gryzienie Ciê po rekach i szarpanie jest z³e i dla ciebie bolesne, zapiszczysz ? ok ale szcezniak puszcza na chwilkê i dalej kontynuuje zabawê a co bardziej ¿ywio³owe wpadaja w istny amok zabawy , w takiej sytuacji przytrzymanie za skórê nie jest bolesne ale zrozumia³e dla psa i zakoñczone magrod±na pewno skuteczne. Lubie stopniowac karcenie, zaczynam od krótkiego "nie" w odpowiednim tonie, je¶li nie dzia³a próbujê kilkakrotnie, je¶li dalej nie dzia³a ogólnie przytrzymujê psa a na koñcu stosuje metode ³apania za skórê. Staram sie obserwowac swoje psy i dziêki ich relacjom uczyc sie.
Mo¿e kolejno¶æ jedzenia faktycznie nie ma zaczenia i zgadzam siê, ze szczeniêta powinny je¶æ w pierwszej kolejnosci ale moje dziewczyny w wieku 6,5 miesi±ca same czekaj± a¿ Hunter z Ballad± zjedz± i dopiero podchodz± do swoich misek mimo, ze dostaj± wzasadzie wszyscy razem. Ballada jak by³a m³odsza sama przepuszcza³a Huntera w drzwiach, nie uczy³am jej tego. Hunter nigdy nie zaprosi jej do swojego pos³ania i do wspólnego jedzenia z miski a i tak ona go uwielbia. Wiêc nie odrzucajmy pewnych metod i zaleznosci tylko dlatego, ze powsta³y nowe, bo nowe nie zawsze oznacza lepsze.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 02, 2008, 11:42:05 wys³ane przez Aneta » Zapisane

Pozdrawiamy Aneta i ferajna
www.bearded-collie.pl
Iwona
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline

Wiadomo¶ci: 1467



WWW
« Odpowiedz #10 : Wrzesieñ 02, 2008, 11:18:51 »

Anetko, nie do konca mnie zrozumialas. Nie mowilam o bezstresowym wychowaniu, ktore opiera sie na braku jakichkolwiek zakazow, tylko o szkoleniu pozytywnym, w ktorym nie unika sie stawiania psu ograniczen i regul, a wrecz sa one niezbedne. Wiem rowniez, ze kazdy pies ma inny temperament. Zarowno Sammy, jak i Artus lubia szczekac, a jednak udalo mi sie to opanowac. Nie mowiac juz o duzym temperamencie Sammy. Ja uwazam, ze w przypadku beardie wystarczy upomnienie glosem, ale podziala tylko wtedy, gdy pies wlasnie Ciebie uwaza za przewodnika, bo inaczej mozna sie wydzierac w nieboglosy, a pies i tak bedzie robil swoje. Zgadzam sie z Toba, ze kazdy moze miec inne zdanie na ten temat, ja mam wlasnie takie
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 02, 2008, 11:40:22 wys³ane przez Iwona » Zapisane

Pozdrawiam,
Iwona
Aneta
GMBC
Ekspert
*****
Offline

Wiadomo¶ci: 1293



WWW
« Odpowiedz #11 : Wrzesieñ 02, 2008, 11:53:37 »

Sorki poszerzy³am swoj± wypowied¼ w poprzednim poscie. Moim zdaniem Agata nie jest wstanie odpowiednim tonem skraciæ Peanuta. Poprostu nie ma natury przewodnika , jest delikatn± i wra¿liwa osob± i pies to rewelacyjnie wykorzystuje. Taka medtoda poka¿e poprostu Peanutowie, ze j± staæ na cos wiêcej i powinnien baczniej wazyc swoje zachowanie. Moze wtedy oka¿e siê ze Agacie wystarczy zwyk³e "nie".
Mnie wystarcza, ale musia³am niejednokrotnie zastosowac w stosunku do Ballu karcenie za skórê , bo mia³am w czasie treningów agility pogryzione nogi, rêce lub nawet piersi, budzi³ sie w niej instynkt pasterski i sk³onnosc do podgryzania, wpada³a  w amok zabawy i przys³owiowy "kube³ zimnej" wody budzi³ j± . Teraz nie musze wogóle tego robiæ w ¿adnej sytuacji poniewaz zapamiêta³a lekcjê i nawet jak jest bardzo pobudzona kontroluje swoje zêbiska, bêdzie skakac szczekac ale nie uszczypnie.

I jak wspomnia³am wcze¶niej wszystko zalezy od psa, jedna sunia u mnie chyba nigdy nie zostanie tak skarcona , bo jest spokojn± i bardzo opanowan± suczk± ale druga podobnie jak mamu¶ka lubi poszaleæ i za bardzo sie rozkrêciæ.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 02, 2008, 12:59:48 wys³ane przez Aneta » Zapisane

Pozdrawiamy Aneta i ferajna
www.bearded-collie.pl
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

k-l cinemak fenixlife shd muzycznekoloseum