Drukuj stronę - Czy na okrogÂło powinnam urozmaicaĂŚ?

Witam!
Mam maÂłe pytanko odnoÂśnie karmienia, czy jeÂśli szczeniĂŞ nie zjada tyle ile powinna dziennie, caÂły czas powinnam jej urozmaicac Âżywienie? Dostaje EukanubĂŞ, ale gdy nic do niej nie dodam Dilayla nawet jej nie ruszy. Tak wiĂŞc codziennie muszĂŞ zalewaĂŚ jej karmĂŞ woda, dodawaĂŚ mleko, mieszaĂŚ z twaroÂżkiem, z jogurtem, z ÂżĂłÂłtkiem, nawet z karmÂą dla kotĂłw z puszki! NIe wiem czy to dobrze... czekam na rady profesjonalistĂłw :D

Nie jestem profesjonalistÂą ale powiem Tobie co zjada brat Twojego pieska.
A wiĂŞc Baflo teÂż ma dÂługie ÂżĂŞby na suche, dostaje 4 posiÂłki dziennie.
Rano suche, pĂłÂźniej dwa razy gotowane i wieczorem suche.
Gotowane to rĂłznie, raz dostanie kurczaka gotowanego z warzywami z ziemniakami lub ryÂżem, raz to samo tylko z woÂłowinkÂą i w piÂątki z rybkÂą gotowanÂą.
Czasami jak nie ma ochoty na suche to teÂż dajemy mu z serkiem wiejskim.
Dostaje teÂż jogurt naturalny, co drugi dzieĂą ÂłyÂżeczkĂŞ olwiwy i raz na tydzieĂą sparzone ÂżĂłÂłtko.
Pozdrawiam.

Ps. Widocznie pieski z Domu Etny tak majÂą i lubiÂą tylko gotowane ale cĂłÂż suche teÂż muszÂą zjadaĂŚ :D

Ja mam pewne doÂświadczenie nie tylko na bazie swoich psĂłw ale rĂłwnieÂż psĂłw moich klientĂłw ze sklepu. Pewnie bĂŞdĂŞ odosobniona w moich zapatrywaniach na Âżywienie ale jestem zwolenniczkÂą suchej karmy i przeciwniczkÂą dogadzania (Dagmara i Gosia zaraz mnie zjedzÂą w caÂłosci ;D). OczywiÂście ze wzglĂŞdĂłw psychologicznych. UwaÂżam, ze jeÂśli docelowo chcemy karmiĂŚ psa suchÂą karmÂą staramy siĂŞ aby jadÂł tylko suchÂą karmĂŞ, oczywiscie nie mozĂŞmy przesadzaĂŚ ze szczenieciem, ktĂłre poprostu musi jeÂśĂŚ. Ale czym starsze tym mniej pobÂłaÂżania. OgĂłlnie przyjĂŞÂło siĂŞ , ze beardedy to Âłasuchy, jakimÂś cudem moja Ballu wogĂłle :o. MogĂŞ znaleÂźĂŚ mnĂłstwo powodĂłw dla ktĂłrych warto by byÂło (w jej mniemaniu) odejÂśĂŚ od miski. MiaÂłam wobec niej ( i nadal niestety jeszcze trochĂŞ mam) miĂŞkkie serce to musze mieĂŚ teraz twardÂą du... .
OczywiÂście to sÂą uwarunkowania osobnicze, bo sa psy ktĂłre jedza wszystko i zawsze i nie wybrzydzajÂą, ale mozĂŞ sie nam trafiĂŚ i taki co bĂŞdzie wybrzydzaÂł i bardzo szybko nauczy sie jak to skutecznie robiĂŚ.
Decyzja naleÂży do Was !
Teraz dziewczyny moÂżecie mnie zlinczowaĂŚ ;) ;D

Witam. Nie "zjem Anety" bo ... bo jest osobÂą ktĂłra wÂłaÂśnie staraÂła siĂŞ dogadzaĂŚ Balusi... i niestety koĂączyÂło siĂŞ to nie najlepiej...

Kilka uwag ode mnie, jako Âżywieniowca zwierzÂąt.
1) beardie to zwierzÂątko BARDZO inteligentne, i zawsze bĂŞdzie szukaÂło punktu, w ktĂłrym sprobuje pograĂŚ z nami, i tam gdzie znajdzie lukĂŞ... tam wlezie. najczĂŞÂściej jest to miska :-)

2) Po pierwsze, nie daĂŚ siĂŞ zwariowaĂŚ. UwierzyĂŚ przede wszystkim dla siebie, zanim powiemy to psu - Âże to jedyna forma jedzenia jakÂą mu podamy. DopĂłki w naszym sercu bĂŞdzie zwÂątpienie - gwarantujĂŞ, Âże Beardie to zobaczy i bĂŞdzie z tego korzystaÂł.

3) jeÂśli juÂż musimy mu dogadzaĂŚ, bo roÂśnie, a nasze serce i mentalnoÂśĂŚ nie pozwala nam na to co powyÂżej napisane (jesteÂśmy tylko ludÂźmi, nie maszynami) dodawajmy do karmy zbilansowanej pod wzglĂŞdem biaÂłka i energii rĂłwnie zbilansowane dodatki. PamiĂŞtajmy teÂż, Âże bilans biaÂłka i energii to nie wszystko. Jest jeszcze wiele innych skÂładnikĂłw ktĂłre muszÂą ze sobÂą wspĂłÂłgraĂŚ, aby organizm funkcjonowaÂł najlepiej. ToteÂż, jeÂśli coÂś dodajemy, dodawajmy nie wiĂŞcej niÂż 20% diety.

4) PamiĂŞtajmy teÂż, Âże pies to wzglĂŞdny miĂŞsoÂżerca. ToteÂż karma dla kota, zdecydowanie miĂŞsoÂżercy nie jest najlepsza. DodajÂąc tylko produkty biaÂłkowe, a wiĂŞc miĂŞso, twarĂłg, Âśmietanka, kocia karma itp.. powoli acz skutecznie wykoĂączycie beardeciÂą wÂątrobĂŞ, a pies, z niewiadomych przyczyn, zaczyna coraz bardziej wybrzydzaĂŚ... nic bardziej bÂłĂŞdnego! On nie wybrzydza, on po prostu szuka czegoÂś co bĂŞdzie dla niego Âłatwiej strawne.

Do peÂłnego strawienia biaÂłka podanego w paszy/jedzeniu (czy jakkolwiek to nazwaĂŚ) konieczna jest odpowiednia iloÂśĂŚ energii. W innym przypadku, organizm sobie moÂże nie radziĂŚ (uwalniaĂŚ energiĂŞ z wÂłasnych rezerw) i biaÂłko bĂŞdzie przechodziÂło do jelit niestrawione, a wiĂŞc i nieprzyswajalne. Kiedy przesadzimy bĂŞdzie nastĂŞpowaÂła fermentacja i pĂłÂźniej biegunki. MoÂże wystÂąpiĂŚ uczulenie na biaÂłko objawiajÂące siĂŞ swĂŞdzeniem i drapaniem.

5) co robiĂŚ? jeÂśli nie moÂżemy wytrzymaĂŚ i koniecznie chcemy coÂś do karmy dodaĂŚ, to podajmy mu pure ziemniaczane, dokÂładnie zmiksowane czy poduszone, dodajmy wody, aby zrobiĂŚ niemal zupĂŞ ziemniaczanÂą. MoÂżemy dodaĂŚ odrobinek miĂŞsa (3 czĂŞÂści ziemniakĂłw 1 miĂŞsa czy serka) - takie zestawienie jest bezpieczne, pyszne dla psa, pozwala Âłatwiej trawiĂŚ, wspomaga ukÂład trawienny caÂły.
Ziemniaki sÂą niestrawne dla psa, tylko jako niedogotowane i w duÂżych kawaÂłkach, i to teÂż tylko dlatego, Âże przewĂłd pokarmowy ich jest stosunkowo krĂłtki, i nie zdÂąÂżÂą strawiĂŚ ich bez uprzedniego ich przygotowania czyli zrobienia z nich papki. Ziemniaki dla psa sÂą super, majÂą mnĂłstwo witamin, mineraÂłĂłw, w tym, Âżelazo, cynk, fosfor, magnez, potas, ogrom wit.C... jak sprĂłbujecie, to zobaczycie, Âże jakimÂś cudem, pies zaczyna chĂŞtniej jeÂśĂŚ, mimo... Âże ziemniaki dostaje codziennie.... tak przynajmniej jest w 90% przypadkĂłw.

6) bywajÂą jednostki, dla ktĂłrych karma sucha, szczegĂłlnie gdy podawana jest na sucho a nie na mokro (namoczona) jest ciĂŞÂżko strawna. Ich trzustka w mÂłodym wieku nie zawsze nadÂąÂża za potrzebami organizmu. Wydziela zbyt maÂło enzymĂłw. Wtedy lepiej jest ustaliĂŚ sobie Âżywienie naturalne. I czasami jest to jedyna droga do zdrowia beardie. PĂłÂźniej, jako dorosÂły akceptuje karmĂŞ suchÂą.. i jest OK :)

7) PamiĂŞtajmy teÂż, Âże pies to nie automat, osobniki rĂłÂżniÂą siĂŞ, pomimo iÂż naleÂżÂą do jednej rasy. To nie jest "produkcja seryjna" ;D.

8) moja dewiza Âżywieniowa? PoniewaÂż, wyjeÂżdÂżam czĂŞsto, czasami teÂż psy zostajÂą pod opiekÂą osĂłb trzecich, poniewaÂż jestem sama i trudno mi nadÂąÂżyĂŚ ze wszystkim - preferujĂŞ karmĂŞ suchÂą, jako bezpieczne rozwiÂązanie. Zawsze takie samo, bezpieczne, dajÂące mi pewnoÂśĂŚ, Âże mogĂŞ w kaÂżdej chwili zabraĂŚ ze sobÂą psy, nie martwiÂąc siĂŞ czy juÂż zaprawiÂłam menu moich psĂłw w sÂłoiczki (jadÂąc na wakacje czy wystawĂŞ). Nie mam na tyle duÂżo czasu aby gotowaĂŚ codziennie dla 6 stworkĂłw, myĂŚ im brody i miski oraz podÂłogĂŞ.
PotrafiĂŞ zbilansowaĂŚ i obliczyĂŚ ile pies mĂłj powinien czego dostaĂŚ, ale na co dzieĂą, zmiennoÂśĂŚ wszystkiego jest tak duÂża, Âże nie chcĂŞ ryzykowaĂŚ, i zastanawiaĂŚ siĂŞ czy biegunka wystÂąpiÂła na skutek zjedzenia czegoÂś nie takiego (gorszej jakoÂści biaÂłko, mniej strawne np.) czy teÂż na skutek zatrucia czy innej choroby. Po prostu, mam zbyt maÂło czasu, aby do koĂąca prowadziĂŚ Âżywienie naturalne na co dzieĂą.
ÂŻywiÂąc je w wiĂŞkszoÂści na sucho, wiem, Âże jeÂśli coÂś jest nie tak z brzuszkiem moich podopiecznych, nie zastanawiam siĂŞ nad tym co zjadÂły na obiad itp. Wiem, ze powĂłd musi byĂŚ gdzieÂś indziej. Czasami zbyt pĂłÂźna reakcja, moÂże psa kosztowaĂŚ Âżycie (np. babeszioza... czĂŞsto pierwszym objawem jest biegunka czy apatia, ale po 24 h jest juÂż bardzo Âźle..)... a tego nie chciaÂłabym przeÂżywaĂŚ.
WiedzÂąc Âże ÂżywiĂŞ zawsze tak samo, przy jakichkolwiek objawach (apatia, biegunka) zawsze szukam badaniami przyczyny dalej, a przewĂłd pokarmowy jest obserwowany, ale jakby w dalszym planie.

KaÂżdy musi sam podjÂąĂŚ decyzjĂŞ, uwzglĂŞdniajÂąc jego naturĂŞ, preferencje i sytuacjĂŞ. ÂŻywienie karmami przemysÂłowymi dobrej jakoÂści - jest zdecydowanie lepsze, niÂż Âżywienie naturalne, pozbawione nie tylko wÂłaÂściwych proporcji, ale rĂłwnieÂż stworzone bez wiedzy, jak skÂładniki karmy wspĂłÂłdziaÂłajÂą ze sobÂą, wiedzy dokÂładnej o skÂładnikach dla okreÂślonej grupy zwierzÂąt. Gdyby to byÂło takie Âłatwe, nie zajmowaÂłoby to w sumie niemal 2 lat na studiach zootechnicznych. Nie byÂłoby teÂż dietetykĂłw itp... CzĂŞsto teÂż, dopiero po dÂługim okresie czasu pytamy sie lekarzy weterynarii (bo zootechnikĂłw jako hodowcĂłw nikt nie pyta ???) dlaczego coÂś jest psu, dlaczego cieczki rzadziej lub czĂŞÂściej, a moÂże dlaczego kryta suczka nie zachodzi w ciÂąÂżĂŞ, a moÂże dlaczego nasz pies ma sierÂśĂŚ bez poÂłysku... a naleÂżaÂłoby siĂŞ zastanowiĂŚ po pierwsze - co jadÂł...

Bardzo dziĂŞkujĂŞ za tak obszernÂą odpowiedÂź! Teraz dopiero widzĂŞ jak gÂłupio robiÂłam!!! Gdy podawaÂłam Dilayli posiÂłek, tylko EukanubĂŞ (namoczonÂą) to ona obwÂąchiwaÂła jÂą jadÂła kilka gryzkĂłw i patrzyÂła na mnie, no wiĂŞc wtedy dodawaÂłam jej do miski coÂś smaczniejszego, np. tÂą wspomnianÂą karmĂŞ dla kotĂłw :D i mimo Âże w nie duÂżych ilosciach to Dilka od razu szamaÂła caÂłÂą miskĂŞ, tak wiĂŞc potem juz za kazdym razem dodawaÂłam jej cos dla smaczku :) No dobrze! Teraz bede juÂż nie ugiĂŞta!!! hmmm... no moÂże raz na jakiÂś czas 8) ;D.
Jeszcze raz dziĂŞkujĂŞ za odpowiedÂź

powodzenia :-) pamietaĂŚ, Âże puree ziemniaczane jest SUPER! ;D

Nie dawaĂŚ siĂŞ wziÂąĂŚ w rozum - jedzonko (rano suche jako najmniej lubiane, a piesek najbardziej gÂłodny) - postawiĂŚ na 10 min. nie chce - wziÂąĂŚ. W kolejnej porze posiÂłku od nowa powtĂłrzyĂŚ. Suche przysmakiem nie jest, ale piesek musi byĂŚ nauczony je jeÂśĂŚ - wakacje, wyjazdy, wystawy, trudno wtedy wziÂąĂŚ ugotowane. U nas jadÂła gÂłĂłwnie suche i nie byÂło Âżadnego problemu! sÂłowem - prĂłbuje was przerobiĂŚ - i to skutecznie - na "mydÂło" :))).

Karma dla kotĂłw - niedobrze, sa baaaaardzo wysoko biaÂłkowe, kot jest prawie 100 proc. miĂŞsoÂżercÂą!

Moja Frida to wielki Âłakomczuch - zje wszystko co dostanie, wiĂŞc z suchÂą karmÂą nie mamy problemĂłw. OczywiÂście jak by miaÂła wybĂłr, to pewnie zjadÂłaby gotowane, a nie karmĂŞ.
Ale z pure ziemniaczanym muszĂŞ sprĂłbowaĂŚ, bo od czasu do czasu dajemy jej coÂś extra, np. rybĂŞ z ryÂżem. A juÂż hitem jest rosĂłÂł i to nie chodzi jej o miĂŞso - uwielbia chÂłeptaĂŚ zupĂŞ a na koĂącu wyjada miĂŞso i marchewkĂŞ.

Kurcze !!!! Ja teÂż chce takiego Âłasucha. Po moich dwĂłch niejadkach >:( marze o Âłakomczuchu i grubasku. NastĂŞpnego beardeda bĂŞdĂŞ wybieraĂŚ po tym , ktĂłra wiĂŞcej je (bo to ma byĂŚ dziewucha). ;)

oj nie wiem Anetko gdzie leÂży problem.. ;D u mnie Balusia je bez wielkich problemĂłw... i jako szczeniÂątko teÂż jadÂła.... ;D

Z moim Baflusiem teÂż nie mam problemĂłw choĂŚ po poÂłudniu jak damy mu suchÂą karmĂŞ to czeka za gotowanym tak siĂŞ przyzwyczaiÂł maÂły cwaniaczek.
TakÂże dostaje rano i wieczorem suche a w ciÂągu dnia gotowane.

Forum Grupy Miłośników Bearded Collie

INFORMACJE => Zdrowie, Âżywienie i pielĂŞgnacja => Wątek zaczęty przez: Dilayla Luty 22, 2008, 17:43:53