Forum Grupy Miłośników Bearded Collie

Panda gdy jestem w pobliÂżu nie zbliÂża siĂŞ do roÂślin doniczkowych, ktĂłrych mam sporo na podÂłodze w pokoju dziennym... Za to gdy mnie nie ma, lub ÂśpiĂŞ to z zapaÂłem robi "porzÂądki" w doniczkach  >:( CzêœÌ roÂślin wyniosÂłam np. te trujÂące, ale nie wszystko mogĂŞ poupychaĂŚ w pomieszczeniach do ktĂłrych pies nie ma wstĂŞpu no i poza tym to usuniĂŞcie donic nie rozwi¹¿e problemu bo kiedyÂś one bĂŞdÂą musiaÂły wrĂłciĂŚ na swoje miejsce.
W ksiÂązce "najpierw wytresuj kurczaka" jest opisana metoda polegajÂąca na zroszeniu pyszczka psu wodÂą pomieszanÂą z olejkiem waniliowym a nastĂŞpnie dokÂładne spryskanie obiektu ktĂłrym siĂŞ pies interesuje (w ksiÂązce jest to kosz na Âśmieci). Mam mieszane uczucia w stosunku do tej metody... Do pozytywnych to ona chyba siĂŞ nie zalicza  :-\
Mo¿e znacie jak¹œ metodê która sprawi, ¿e ka¿dego ranka nie bêdê musia³a sprz¹taÌ kupy ziemi i sadziÌ roœlin.
ProszĂŞ o radĂŞ!!!
Zdesperowana  ;)

ZrobiĂŚ z duÂżych roÂślin doniczkowych prezent dla rodziny i znajomych na GwiazdkĂŞ ;)))

Widocznie ma swoje zdanie na temat kompozycji rooÂślinnych :). To mi przypomina, gdy przyszÂła do nas pierwsza doÂżyca akurat zakÂładaliÂśmy ogrĂłd i jak tylko coÂś wsadziÂłam to znajdowaÂłam to poukÂładane na tarasie - potrafiÂły byc to caÂłkiem spore drzewka.

A powa¿nie to mo¿e kupiÌ zabawki ciekawsze ni¿ te doniczki - typu kongo lub takie zabawki na inteligencjê, gdzie trzeba coœ poci¹gn¹Ì, odsun¹Ì, by dostaÌ siê do smako³yków (s¹ takie np. zooplusie). NajwyraŸniej birdo³ek siê nudzi i szuka ciekawych zajêÌ. Z moich doswiadczeù wynika, ¿e nieporz¹dane zachowania w domu z regu³y pojawiaj¹ siê, gdy wieje nud¹. Plus wiêcej b¹dŸ ciekawsze - tj. obfituj¹ce w wyzwania, zabawy, spacery. Szczególnie w wieku "m³odzie¿owym" - kiedy przestaje byÌ ju¿ szczeniaczkiem, a nie jest jeszcze doros³y i energia go rozpiera - taki wiek.

Dorko,

jak moi rodzice mieli kiedyœ stado kotów które upodoba³y sobie grzebanie w donicach z du¿ymi roœlinami stoj¹cymi w zasiêgu [nota bene nauczy³y tej sztuczki psa], to jedynym leklarstwem na to by³o wyciêcie z linoleum lub twardego pcv kr¹¿ków o œrednicy donicy [oczywiœcie z otworem na roœlinê, z zapasem na dziobek konewki] i przyklejeniu tego "ustrojstwa" taœm¹ do donic.
MoÂże nie wyglÂąda to najlepiej estetycznie, ale zwierzyna straciÂła zainteresowanie pracami wykopaliskowymi, zadowalajÂąc siĂŞ kuwetÂą i ogrodem. :D


pozdrawiam i gÂłaski dla Pandy

Zabezpieczenie donic - jest to jakaÂś myÂśl  ;D Ale ona teÂż obgryza roÂśliny!
RacjĂŞ ma Dagmara - Panda siĂŞ nudzi! W domu zazwyczaj obowiÂązuje cisza nocna po 20:00 bo tak chodzi spaĂŚ Malwa. Panda chodzi spaĂŚ a raczej pada za zmĂŞczenia w podobnej porze jak wyÂżej wspomniana. Wysypia siĂŞ i nastĂŞpnie daje upust swojej energii w nocy, gdy my Âśpimy  >:( Godziny spania sÂą nie do przeskoczenia! Pies musi siĂŞ podporzÂądkowaĂŚ w tej sprawie nam. Od Fru dostaÂłam sugestiĂŞ (innymi drogami) by sprĂłbowaĂŚ chodziĂŚ na nocne spacery z PandÂą - bĂŞdzie ciĂŞÂżko! Ale sprĂłbujemy... W domu po 20:00 juÂż nie bawimy siĂŞ bo Panda nakrĂŞca siĂŞ  i szczeka przy zabawie.
Inne sugestie?

MyÂślĂŞ, Âże z roÂślinek przerzuci siĂŞ na coÂś innego w razie potrzeby.

MyÂślĂŞ, ze spacerek po filmie o 20.00 np. byÂłby jednak wskazany. Ciezko jej zapewne wytrzymaĂŚ tyle godzin ciszy w jej wieku. Co ona ma robiĂŚ tyle godzin? TeÂż ma swoje potrzeby, rzecz w tym, by pogodziĂŚ jej i Wasze.

PiszÂąc o zabawkach miaÂłam na myÂśli nie tyle wspĂłlnÂą zabawĂŞ, ktĂłra jÂą nakrĂŞca, ale pozostawienie z zabawkami "na myÂślenie". Zobacz tutaj:

http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szkolenie_psa/interaktywne

To powinno j¹ zaj¹Ì i nie robiÌ ha³asu specjalnego.

Mamy w planie zakup tych zabawek drewnianych  na myÂślenie - owszem  ;D Jednak one chyba nie zaÂłatwiÂą sprawy bo do nich musi byĂŚ partner a ja w nocy ÂśpiĂŞ  ::) Kong? hmmm? a czy z takÂą zabawkÂą moÂżna zostawiĂŚ psa sam na sam? WÂłaÂściwie to Panda ma zabierane zabawki na noc...
Nic chyba czas zmieniĂŚ zwyczaje i zostawiaĂŚ jej zabawki na noc? Spacer nocny, po uÂśpieniu Malwy jeszcze dziÂś wprowadzĂŞ (moÂże nawet pobiegamy wieczorami i schudnĂŞ wreszcie  ;D)
Tylko czy doniczki przestan¹ byÌ atrakcyjne? Jakby nie by³o to kopanie w ziemi jest super zabaw¹, mnóstwo ró¿nych zapachów (w wiêkszoœci jest to ziemia z kompostownika).
Jak obrzydziĂŚ psu doniczki? SÂą chyba takie preparaty zapachowe czy smakowe obrzydzajÂące gryzienie, nie wiem na ile te preparaty sÂą bezpieczne, nie tylko dla psa ale i dla dziecka! TestowaliÂście takie preparaty?

Ja testowaÂłam taki w granulkach - Etna je zjadaÂła jak przysmak...

ProponujĂŞ spacer i zostawienie "cichszych" zabawek - typu kosteczka do "nuplania". W te interaktywne jak napakujecie przysmakĂłw to pies bawi siĂŞ dalej sam. Kopanie jest na pewno super, wiĂŞc na poczÂątek - by ja oduczyĂŚ zÂłego nawyku - wziĂŞÂłabym kwiatki i w zamian daÂła fajne zabawki. Czyms siĂŞ musiaÂła zaj¹Ì, jak braliscie jej wszystko, kwestia teraz, by wyrobiĂŚ w niej lepsze nawyki zabawowe, zabraĂŚ kwiatki, ale daĂŚ cos w zmian. Piesek w tym wieku nie bedzie siedziaÂł w kacie i odmawiaÂł ró¿aĂąca - jak to zawsze mĂłwie mĂŞÂżow, gdy nasze bliÂźniaki grandzÂą. U nas hitem jest teraz drewno kominkowe. A beardie potrzebuja zajĂŞcia. Ostatnio, gdy Deepcio siĂŞ nudziÂł (maÂż wyjechaÂł z nimi sam na weekend, a ze musiaÂł coÂś porobiĂŚ to same sobie rozrywki szukaÂły),  to podpatrzyÂł jak wnosi z ogrodu i caÂłeg domu miski i ukÂłada w stosiki w pokoju :o Im pies inteligentniejszy tym sobie "fajniejsze" zabawy organizuje ;)

chyba mamy problem z nuda....

2 pytania:
1) kiedy to robi?
2) jakie i w kt Ăłrych porach dniach ma spacery i inne zajĂŞcia?


pozdrawiam, Mg

W nocy! ÂŚpiĂŞ wiĂŞc nie wiem dokÂładnie w jakich godzinach, ale przypuszczam, Âże koÂło 3-4:00 Panda bawi siĂŞ w ogrodnika. W sobotĂŞ nie byÂło nas w domu caÂły dzieĂą i zastaÂłam to samo co prawie kaÂżdego ranka.

Od 6:00 Panda ma regularne wyjÂścia co 2 godziny na zaÂłatwienie potrzeb. Zostawiam jÂą na zewnÂątrz samÂą na okoÂło 10-15 minut (w ten sposĂłb Panda w domu siĂŞ nie zaÂłatwia i to chyba jedyny sukces  :-[ ) Dwa razy dziennie idĂŞ z PandÂą na spacerek po ogrodzie, na ktĂłrym ĂŚwiczymy siadanie i aportowanie (to akurat z marnym skutkiem) Âśrednio sÂą to wyjÂścia godzinne. W ciÂągu dnia Panda ma do dyspozycji swoje zabawki, gryzaki (z suszonej skĂłry), jest czas na wspĂłlnÂą zabawĂŞ z MalwÂą (zabawa kontrolowana) a wieczorem czesanie i zabawy np. przeciÂągnie sznura do oporu - czyli do czasu gdy Panda nie padnie. KoÂło 20:00 Panda juÂż smacznie chrapie, by mĂłc w nocy wstaĂŚ i zabawiĂŚ siĂŞ w ogrodnika  >:(
Gdy Panda zostaje sama w domu na dwie godziny to nie zabawia siĂŞ kosztem roÂślin.
DziÂś Panda idzie biegaĂŚ po kolacji i postaramy sie maxymalnie opóŸniĂŚ pĂłjÂście spaĂŚ, na noc zostanie jakaÂś zabawka lub gryzak a jeÂśli to nie poskutkuje to przejdĂŞ maÂłe zaÂłamanie nerwowe  ;D

o Jezu, rewelacja  ;D

a  co do Twojego problemu, Dorka, to ja miaÂłam podobnie ale z kopaniem dziur w ogrodzie. zauwaÂżyÂłam Âże im wiĂŞcej ma zajĂŞĂŚ organizowanych przeze mnie [chociaÂżby zwykÂły rzucanie piÂłeczki] to kopie mniej. wystarczyÂła chwila nudy i wracaÂł do kopania. obecnie juÂż nie kopie [tfu tfu odpukaĂŚ]. albo ma wiĂŞcej zajĂŞĂŚ albo wyrĂłsÂł z tego. zauwaÂżyÂłam Âże Peanut z wielu gÂłupot po prostu wyrĂłsÂł [jak dziecko]. nie obyÂło siĂŞ jednak bez skarcenia...
a jak mi ob¿era³ tuje to powtyka³am wokó³ takie specjalne patyczki zapachowe które go odstrasza³y zapachem [nie pamiêtam nazwy ale chyba to by³y te http://tinyurl.com/59mzq7], nawet w miarê skutecznie. tylko trzeba je wymieniaÌ bo wietrzej¹ po jakimœ czasie. niestety nie wiem jak te patyczki dzia³aj¹ na dzieci.... musia³abyœ przeczytaÌ opis na opakowaniu.
pamiĂŞtam, Âże jak mÂłody byÂł mÂłodszy to czĂŞsto na pytanie "co u Peanuta" pierwsza odpowiedÂź brzmiaÂła "Âłobuzaczy  ;D" czyli Âże byÂł maÂłym wywijasem i robiÂł rzeczy ktĂłrych nie powinien byÂł robiĂŚ [juÂż teraz nie pamiĂŞtam dokÂładnie co]. a teraz ze spokojem mogĂŞ odpowiedzieĂŚ "jest super grzecznym Limahlkiem" ;) hahaha chodzi mi o to Âże niektĂłre zachowania po prostu trzeba przeczekaĂŚ [oczywiÂście prĂłbujÂąc socjalizowaĂŚ i oduczaĂŚ] bo jest duÂża szansa ze z nich wyroÂśnie. piszĂŞ jakbym siĂŞ na tym znaÂła ;) ktoÂś mi mĂłwiÂł Âżeby nie wierzyĂŚ w to Âże pies sam z czegoÂś wyroÂśnie. patrzÂąc na Peanuta nie do koĂąca siĂŞ z tym zgadzam ACZKOLWIEK duÂżo daÂło to co Ci pisaÂłam na NK. weÂź to sobie do serca, jako poradĂŞ mÂłodej [w sensie: ÂświeÂżej i niedoÂświadczonej] psiary :) wiara daje bardzo duÂżo, ale musi byĂŚ jeszcze czymÂś podparta.
zabawki bym jej jednak zostawiaÂła, tak mnie siĂŞ wydawaĂŚ :) jakiegoÂś pluszaka, czy kulĂŞ smakulĂŞ [trochĂŞ haÂłasuje ale bez tragedii. nie wiem jaki macie rozkÂład domu].

TroszkĂŞ od tematu odeszliÂśmy, a ja powrĂłcĂŞ do pierwotnego pytanka...

Jako poniekÂąd babcia, podpowiem rozwiÂązanie, choĂŚ... nie wiem czy siĂŞ spodoba  ;D

ProponujĂŞ wstawaĂŚ o wiele wczeÂśniej niÂż 6 rano. Moje uwielbiaja wstawaĂŚ ok... 4:30-5:00. Dla mnie to normalne, taki mam ukÂład dnia i takÂą naturĂŞ, ale.... ale warto sprĂłbowaĂŚ, aby zabawa w doniczki nie staÂła siĂŞ nawykiem.

Nie chcê, zaznaczam, mówiÌ ¿e tak bêdzie zawsze. Ot, przez jakiœ czas, powiedzmy miesi¹c nastawiÌ budzik np. na godz.4 rano. Jeœli ma³e œpi, OK, budzimy siê ok. 5. Jeœli jednak zadowolone szczeniê nas wita, to my te¿, bierzemy malucha na spacerek, niech siê wysika, pobawi, daÌ jak¹œ ciekaw¹ zabawkê, patyczek... i jak siê ma³e zajmie, my mo¿emy dospaÌ dalej.

Z czasem budzik nastawiamy na trochê póŸniej, proponujê jakieœ 10 minut i co tydzieù tê godzinê budzenia przestawiamy o kolejne 10-15 minut. Maluch zacznie wstawaÌ na budzik.

Niestety ale taka prawda, o ktĂłrej juÂż nie raz wspominaÂłam, my moÂże jesteÂśmy maÂło przytomni rano, ale psy na odwrĂłt. One tylko czekajÂą na poranek, sÂą peÂłne werwy i ciekawoÂści Âświata. StÂąd, najlepsze zabawy zawsze proponujĂŞ rano, a czesanie... wieczorem.

Wszelkie ksi¹¿ki jakie straciÂłam przez wczytywanie siĂŞ w nie Plindzy, straciÂłam rano... kiedy ona o 3-4 byÂła juÂż gotowa na przyjĂŞcie dnia, a ja... niestety nie. Jak siĂŞ zmogÂłam, wstaÂłam, wypuÂściÂłam z resztÂą psĂłw na ogrĂłdek, "czytanie" siĂŞ skoĂączyÂło. DziÂś bez budzika budzÂą mnie ok 5:30, ale.. zaznaczam ja wstajĂŞ normalnie ok 5 wiĂŞc sÂą tego nauczone. W wiĂŞkszoÂści domĂłw psy ÂśpiÂą dÂłuÂżej  :D, ale nie zawsze dotyczy to szczeniÂąt.

Poza tym, dla mÂłodego psa 2 x 1 godzinny spacerek, to niestety trochĂŞ maÂło... Piszesz, Âże ma 2 razy ten spacer, ale niestety to maÂło precyzyjna odpowiedÂź na moje pytanie, i podejrzewam, iÂż te spacery nie sÂą rano a póŸniej. ProponujĂŞ rano. Wtedy Panda bĂŞdzie czekaÂła na ten fajowy spacerek, i... raczej skupi siĂŞ na dobudzeniu Ciebie niÂż na kwiatkach... i za doniczki zabierze siĂŞ po kilkakrotnych bezskutecznych prĂłbach zmuszenia PaĂąci do spacerku. JeÂśli siĂŞ zmobilizujesz, i bĂŞdziesz wstawaĂŚ, gwarantujĂŞ sukces. Im bĂŞdzie starsza, tym bĂŞdzie lepiej i zacznie wstawaĂŚ razem z TobÂą a nie przed TobÂą  ;D

warto zapamiĂŞtaĂŚ, Âże pierwszÂą ludzkÂą zazwyczaj myÂślÂą na dÂźwiĂŞk budzika jest "ojej to juÂż!!??"
a pierwszÂą myÂślÂą szczeniaka (i starszych teÂż zazwyczaj), kiedy siĂŞ budzi jest "Witaj dobry dniu! Hurra!"...

Pod wzglêdem nocek Skrawek jest niesamowity - wstaje o 6.00, tylko czasem mam problem ¿eby zd¹¿yÌ siê ubraÌ, zanim on dojdzie do wniosku ze nale¿y siê wysikaÌ ;) Nockê przesypia, czasami tylko budzi siê kolo 4.00, ale po chwili ³a¿enia po domu zasypia znów. Ale to mo¿e dlatego, ¿e wieczorami zwykle szalejemy. Do mniej wiêcej 23.00, kiedy to ma ostatnie wyjœcie do ogrodu przed snem, trochê siê z nim ganiamy [g³ównie Micha³] a póŸniej jeszcze dok³adka szaleùstw w domu. Dziêki temu nocka jest w miarê spokojna.

Aczkolwiek ostatnio nieco przybra³ na energii.. Ciê¿ko nam go uspokoiÌ, a akurat mam zlecenie, które muszê skoùczyÌ do pi¹tku, wiêc niestety zajmowanie siê psem zesz³o na drugi plan. I to bardzo widaÌ - m³ody œwiruje. Gryzie wszystko, œci¹ga rzeczy z pó³ek, kanapy, suszarki na pranie, podgryza nas, nie mo¿e sobie miejsca znaleŸÌ. Podejrzewam, ¿e to w³aœnie dlatego, ¿e ma za du¿o energii a za ma³o wybiegania. Chêtnie spêdzi³abym z nim ten czas w ogródku, ale nie mogê. Wiêc pomêczymy siê jeszcze kilka dni :( Ale za to póŸniej.. :D A, i chcia³am zauwa¿yÌ, ¿e kong go zupe³nie nie zainteresowa³. Wielka szkoda :(

WiĂŞc tak...
Wczoraj Panda poszÂła spaĂŚ jak zwykle koÂło 20:00, wstaÂła koÂło 22:00 i poszÂła na zewnÂątrz myÂślÂąc, Âże zrobi jak zwykle siusiu, myliÂła siĂŞ  ;D PoszÂłyÂśmy na pierwszy prawdziwy spacer po ulicy i w dodatku na smyczy  ;D Spacerek trwaÂł godzinkĂŞ. Po powrocie jeszcze pomyziaÂłam siĂŞ z niÂą i koÂło pó³nocy obie padÂłyÂśmy. Zabawki ciche zostawiÂłam i ucho ÂświĂąskie podÂłoÂżyÂłam Pandzie pod "ulubionego" kwiatka.
Efekt: kwiatek nie zostaÂł tym razem wybebeszony a jedynie skubniĂŞty (ÂświadczÂą o tym kawaÂłki liÂścia na podÂłodze, inaczej nawet bym siĂŞ nie zorientowaÂła)
JeÂśli dziÂś i jutro to zadziaÂła znowu to chyba siĂŞ udaÂło  ;D

Wstawanie o 5 rano i chodzenie na spacer - z pewnoÂściÂą jest to dobry plan jeÂśli nie ma siĂŞ maleĂąkiego dziecka i nie ma potrzeby by caÂły czas ktoÂś przy nim byÂł. Mariusz o 5 rano Âśpi jak kamieĂą i gdyby Malwa wrzeszczaÂła wniebogÂłosy to nawet by nie zareagowaÂł.
W okolicach po³udnia gdy Malwa zaœnie i moja Babcia z ni¹ zostaje to idziemy z Pand¹ na ogródek (oko³o godziny lub d³u¿ej), nastêpne d³u¿sze wyjœcie jest ko³o 16. Teraz gdy jeszcze z Pand¹ i Malw¹ jednoczeœnie nie chodzê na spacery, zwyczajnie nie mam mo¿liwoœci na trzeci spacer z Pand¹ w ci¹gu dnia (z kimœ musze w tym czasie zostawiÌ córkê). Pozostaje nocny spacer i chyba przy nim zostaniemy, ma on taki plus, ¿e Mariusz (m¹¿) mo¿e iœÌ na niego zamiast mnie i Panda nauczy siê, ¿e nie tylko ze mn¹ chodzi siê na spacery ;)
Na TERAZ niestety tak musi zostaĂŚ. Gdy Panda nauczy siĂŞ prawidÂłowo chodziĂŚ na smyczy (lub przynajmniej poprawnie) to wprowadzimy spacer przy wĂłzku + te dwa dodatkowe wyjÂścia na ogrĂłdek w celu zabawy i nauki, i wieczorny spacer, ale zapewne w wersji okrojonej. Panda nie jest jedynaczkÂą i nie moÂżemy jej podporzÂądkowaĂŚ naszego czasu. Panda ma trudniejsze zadanie, gdyÂż to ona musi siĂŞ przystosowaĂŚ do zasad panujÂących w naszym domu. ChociaÂż w zasadzie to wydaje mi siĂŞ, Âże tak powinno byĂŚ, Âże to pies stosuje siĂŞ do reguÂł wyznaczonych przez czÂłowieka a nie odwrotnie. OczywiÂście gdy psiak siĂŞ nudzi i dewastuje otoczenie, to trzeba siĂŞ zastanowiĂŚ i zmieniĂŚ ciut reguÂły... i tu mam nadziejĂŞ, Âże zmiana ktĂłrÂą dokonaliÂśmy bĂŞdzie wystarczajÂąca, gdyÂż wstawanie o 5 rano jakoÂś mnie nie napawa optymizmem ;)
Teraz pozostaje tylko mieĂŚ nadziejĂŞ, Âże Panda nie upodobaÂła sobie na dobre zabawy w ogrodnika doniczkowego i nocne spacerki zaÂłatwiÂą sprawĂŞ.
TrzymaĂŚ kciuki!  :)

WyglÂąda na to, ze jednak dziaÂła :). Powodzenia!

Ciii... by nie zapeszyĂŚ  ;)

A temat znajdowania i zjadania qpek i innych artefakt jest fajny! MoÂże by go wydzieliĂŚ i kontynuowaĂŚ?

Wydzielony, zapraszam do kontynuowania: http://www.klubbeardedcollie.darmowefora.pl/index.php?topic=275.msg2391#msg2391 ;)

DziÂś rano teÂż brak ÂśladĂłw przekopywania doniczek  ;D Spacerki pomagajÂą rozÂładowaĂŚ nadmiar energii  ;)
Ale! Niestety zauwaÂżyÂłam, Âże Panda podgryza liÂście dla zabawy, hecy... Bawimy siĂŞ, ona siĂŞ nakrĂŞca i przebiega obok jakiejÂś roÂśliny i cap jÂą za liœÌ  >:(  MyÂślaÂłam, Âże jeÂśli to zignorujĂŞ to ona przestanie, bo co to za zabawa jak jej nikt nie goni - nie dziaÂła! Co na to poradziĂŚ? JeÂśli bĂŞdzie tak podgryzaĂŚ roÂśliny nietrujÂące to pó³ biedy - liÂście i tak po jakimÂś czasie opadajÂą i wyrastajÂą nowe, ale jeÂśli zachce jej siĂŞ czegoÂś trujÂącego np. datury (zimujÂą na klatce schodowej) bluszczu czy diffenbachii? Niby pies gÂłupi nie jest i powinien unikaĂŚ trucicieli ale przy zabawie wszystko fajne  >:(

Na wszelki wypadek podajê listê truj¹cych roœlin doniczkowych (niestety wiêkszoœÌ mam)

Bluszcz pospolity Hedera helix:/liœcie a u niektórych odmian ca³e rosliny/- dolegliwoœci ¿o³¹dkowo-jelitowe,biegunka,
podniecenie,trudnoÂści w oddychaniu,ÂśpiÂączka.

Centendeskia:/caÂła roÂślina/-silne pieczenie w jamie ustnej,podraÂżnienie jamy ustnej,
jĂŞzyka i warg,obrzĂŞk tylnej czĂŞÂści jĂŞzyka

Cyklamen perski-fioÂłek alpejski,Cyclamen persicum:/bulwa,rĂłwnieÂż bulwy innych gatunkĂłw sÂą trujÂące/

Diffenbachia:/caÂła roÂślina/-podraÂżnienia jamy ustnej,jĂŞzyka warg,obrzĂŞk tylnej czĂŞÂści jĂŞzyka moÂże
nawet spowodowaĂŚ zablokowanie gĂłrnych drĂłg oddechowych i ÂśmierĂŚ

Figowiec sprĂŞÂżysty,fikus:-/Âłodyga,owoce i sok/-zapalenie skĂłry
u osĂłb wraÂżliwych.

Figowiec lirowaty:/Âłodyga,owoce i sok/- zapalenie skĂłry u
osĂłb wraÂżliwych

Filodendron pnÂący,Philodendron oxycardium:/caÂła roÂślina/-podraÂżnienie bÂłony Âśluzowej jamy ustnej,
dolegliwoœci ¿o³¹dkowo-jelitowe.

Kaladium,caladium:/caÂła roÂślina/- silne pieczenie w jamie ustnej,
podraznienie jamy ustnej,jĂŞzyka i warg,obrzĂŞk tylnej czĂŞÂści jĂŞzyka.

Monstera,filodendron.Monstera deliciosa:/ca³a roœlina oprócz dojrza³ych owoców/- podra¿nienie b³ony œluzowej jamy ustnej,dolegliwoœci ¿o³¹dkowo-jelitowe.

Narcyz:/ca³a roœlina,szczególnie bulwy/ - zaburzenia ¿o³¹dkowo-jelitowe,drgawki.

Psianka,Solanum pseudocapsicum,dulcamara,jasminoides:/ca³a roœlina/- zaburzenia ¿o³¹dkowo-jelitowe

Ró¿anecznik,azalia:/ca³a roœlina/-zaburzenia ¿o³¹dkowo-jelitowe,
os³abienie czynnoœci centralnego uk³adu nerwowego i zapaœÌ.

Scindapsus,scindapsus aureus:/liÂście/- podraÂżnienie bÂłony Âśluzowej jamy ustnej,
dolegliwoœci ¿o³¹dkowo-jelitowe.

Szparag pierzasty,asparagus:/mÂłode pĂŞdy i jagody/-zapalenie skĂłry u osĂłb wraÂżliwych

Szparag Szprangera,asparagus sprengeri:/mÂłode pĂŞdy i jagody/-zapalenie skĂłry u osĂłb wraÂżliwych

Wilczomlecz lÂśniÂący i czerwony,Euphorbia splendens,E.milils:/caÂła roslina,szczegĂłlnie sok/-zapalenie skĂłry ,biegunka,wymioty.

Wilczomlecz piêkny-poinsecja.Euphorbia pulherrima:/liœcie,sok/-mo¿e podra¿niÌ jamê ustn¹ i ¿o³¹dek,
powodujÂąc nudnoÂści i wymioty,ale zwykle nie wywoÂłuje Âżadnych dolegliwoÂści

ZroÂślicha stopowcowa,Syngonium podophyllum:/caÂła roÂślina/-podraÂżnienie bÂłony Âśluzowej jamy ustnej,
dolegliwoœci ¿o³¹dkowo-jelitowe.

ZroÂślicha uszkowata,Syngonium auritum:/caÂła roÂślina/-podraÂżnienie bÂłony Âśluzowej jamy ustnej,
dolegliwoœci ¿o³¹dkowo-jelitowe.


(opisy dotyczÂą dziaÂłania na ludzi, na psy pewnie podobnie)

Nawet nie wiecie jak mnie te posty ucieszyÂły! jeÂśli nie da rady dostosowaĂŚ siĂŞ do wskazĂłwek, to najwaÂżniejsze jest zrozumieĂŚ ideĂŞ! i to Dorka zrobiÂłaÂś wspaniale!

... ale tak czy owak, najwaÂżniejsze to co napisaÂłaÂś, jeÂśli nie da siĂŞ wprowadziĂŚ czegoÂś, naleÂży pomyÂśleĂŚ i zmodyfikowaĂŚ rozumiejÂąc temat! Brawo!

Obawiam siĂŞ, Âże problem tylko czĂŞÂściowo zostaÂł zaÂżegnany... Skubanie liÂści zostaÂło  :(
Ale miÂło, Âże byÂły BRAWA  ;D

Brawo Dorcia, Brawo  ;D

My teÂż troszkĂŞ skorzystaliÂśmy z powyÂższego, bo po kilkukrotnych napadach szaÂłu u Skrawka uÂświadomiliÂście mi, Âże to z nudĂłw przecie ;) A dodatkowo dziĂŞki artykuÂłowi Gosi o beardedach na pies-onecie wykombinowaÂłam, Âże jak nie mam czasu na dÂługie gonienie siĂŞ po ogrĂłdku to zmĂŞczyĂŚ drania klikerem ;) No i efekty sÂą. DziÂś mi przespaÂł prawie caÂły czas miĂŞdzy spacerami zakaĂączanymi za kaÂżdym razem sesjÂą klikerowÂą. Cuda. DuÂżo mi siĂŞ udaÂło popracowaĂŚ nad zleceniem dziĂŞki temu :)

A niby temat wÂątku nas nie dotyczyÂł ;)

osobiÂście... nie sadzĂŞ w ogrodzie roÂślin trujÂących.... skusiÂłam siĂŞ raz, sadzÂąc glicyniĂŞ... ale... pomimo tego, Âże szczeniaki 2 razy z rzĂŞdu wycinaÂły (wygryzaÂły) roÂślinkĂŞ do tzw.zera, nic im nie byÂło  :D a roÂślinka w tym roku, nie naraÂżona na maluchy piĂŞknie bujnie odrosÂła... i bÂądÂź tu mÂądry co trujÂące... a moÂże w jakiej iloÂści... tych danych niestety nie znam.
Jednak wierzĂŞ w naturĂŞ, ktĂłra obdarza roÂśliny silnie trujÂące bardzo specyficznym, gorzkim lub piekÂącym smakiem, wiĂŞc moÂże tak w rzeczywistoÂści nie wszystkie sÂą aÂż tak  bardzo szkodliwe?

DziÂś teÂż doniczki nietkniĂŞte  ;D

Ale... Panda dalej oskubuje liÂście  >:( Stwierdzam, Âże jednak mi to przeszkadza i to BARDZO!
Jak postĂŞpowaĂŚ z PandÂą gdy w trakcie zabawy (bo zazwyczaj w takich okolicznoÂściach to robi) przebiega obok roÂśliny  i w locie Âłapsie liœÌ? PrzestaĂŚ siĂŞ z niÂą bawiĂŚ w domu? TroszkĂŞ nierealne  :( IgnorowaĂŚ i koĂączyĂŚ zabawĂŞ? Do tej pory to nie zadziaÂłaÂło, ale moÂże za maÂło konsekwencji z naszej strony? MoÂże to ma dÂłuÂżej trwaĂŚ?
Bardzo powaÂżnie myÂślĂŞ o jakimÂś zapachowym odstraszaczu.

proponujĂŞ na jakiÂś czas ograniczyĂŚ dostĂŞp do kwiatĂłw, ot, przestawiĂŚ wyÂżej albo w inne miejsce, jak zapomni, i znajdzie inny wyraz radoÂści czy zabawy, kwiaty wrĂłcÂą na miejsce i nic siĂŞ nie bĂŞdzie dziaÂło... mam nadziejĂŞ, Âże taki kompromis nie bĂŞdzie zbyt duÂżym wyrzeczeniem...

zapachy... chyba w ferworze zabawy nie poskutkujÂą... ona ich nie szuka, z tego co piszesz, a po prostu sÂą i znajdujÂą siĂŞ w zasiĂŞgu pyska w zabawie... ona nie wie ile ona znaczÂą dla Ciebie...

nale¿y te¿ za ka¿dym razem, kiedy próbuje chwytaÌ za liœÌ, karciÌ j¹ i nie baÌ siê okazywania swojego niezadowolenia (one widz¹ nasze serce! i jego emocje). A mo¿e zabawa w klikier? jak tylko nie chwyci liœcia (poœwiêciÌ jeden), i machaj¹c jej nim przed nosem, kiedy próbuje go chwyciÌ powiedzieÌ "fe" albo "nie" i jak pos³ucha, nagrodziÌ. Tylko fachowcy od klikiera musz¹ napisaÌ kiedy klikn¹Ì... ja uczê swoje psy na komendy, zwroty, gesty, nigdy nie u¿ywa³am kliiera.

Wyniesienie roÂślin to nie wyrzeczenie a spory problem, gdyÂż tych doniczek w samym pokoju dziennym ponad 100 szt - taka maÂła dÂżungla ;D Samych podÂłogowcĂłw jest 15 a i tak juÂż czêœÌ wyniosÂłam i nie mam juÂż tego gdzie upychaĂŚ  :( WyglÂąda jednak na to, Âże nie mam co siĂŞ ÂłudziĂŚ, Âże Pandzie samo przejdzie i jednak pozbyĂŚ siĂŞ na jakiÂś czas tych wiĂŞkszych roÂślin  :(

WiĂŞc prĂłbujemy teraz bardziej asertywnie z PandÂą rozmawiaĂŚ + usuniĂŞcie roÂślin  ;)
Kliker? A czemu by nie sprĂłbowaĂŚ? ProszĂŞ o wskazĂłwki!